Trwamy w miesiącu październiku, w którym szczególnie poświęcamy czas modlitwie różańcowej. Wielokrotnie też odwołujemy się do osoby Maryi i ją prosimy o pomoc, również w środowych nowennach czy w nabożeństwach fatimskich. W Kościołach protestanckich odrzuca się jednak tak wielką rolę Maryi, zwracając uwagę na jej człowieczeństwo. Czy więc rzeczywiście w jakikolwiek sposób Maryja może nam w życiu dopomóc?
Tak, i z pewnością potwierdzają to świadectwa milionów chrześcijan i na pewno też wielu z nas było by w stanie wskazać takie doświadczenia w swoim życiu. Maryja towarzyszy Kościołowi od początku. Sam Pan Jezus oddał ją nam jako Matkę na krzyżu. Maryja na ziemi prosiła Jezusa w potrzebach innych, np. kiedy uchroniła młodą parę z Kany Galilejskiej przed kompromitacją. W wieczerniku modliła się razem z uczniami. A ponieważ Jej miłość do nas nigdy się nie kończy, możemy być pewni, że wstawiać się będzie za nami w dwóch najważniejszych momentach naszego życie „teraz i w godzinę śmierci naszej".