Pierwsze elementy organów | 2012-12-09 |
W poprzednim numerze naszego biuletynu nie wystarczyło miejsca na informację dotyczącą powrotu pierwszych elementów kościelnych organów. Istotnie bowiem organmistrze z Chełmna przywieźli w minionym tygodniu kilka części tego wielkiego instrumentu: wentylator wraz ze starym silnikiem po zabiegach konserwacyjnych, miech, z którego pozostała właściwie tylko klapa górna, szereg piszczałek, które dało się odnowić (to te metalowe, bo drewniane są odrobaczane i albo w częściach, albo całkowicie będą nowe). Zupełnie nowe za to są przywiezione wiatrownice do pierwszego manuału w liczbie 9. Jedynie zaworki do poszczególnych piszczałek pozostały stare, ale za to wymieniono tzw. mieszki oraz podklejono do każdego z nich nowe tekturki i skóry. Organy naszego kościoła mają w ogóle 21 głosów. Co to znaczy? Przecież dźwięków będzie znacznie więcej... Owszem. Dla przykładu: na dziewięciu wiatrownicach, które już stoją na chórze umieszczonych będzie blisko 700 różnych piszczałek(!) Pod koniec stycznia lub na początku lutego przywędruje do nas podobny zestaw wiatrownic dla drugiego manuału oraz zestaw trzeci do pedału. (W sumie da to nam blisko 2 tys. piszczałek, a każdą z nich trzeba będzie wystroić pod względem tonu i barwy ...) Wtedy również ma wrócić do nas kontuar gry. |