Monitoring | 2013-04-21 |
Zamykanie kościołów poza nabożeństwami stało się w ostatnich latach koniecznością. Wielu z nas pamięta jeszcze czasy, gdy kościoły były otwarte od rana do wieczora, a na ołtarzu leżał Mszał, na ambonce lekcjonarz. Nie chowano nawet mikrofonów. Do głowy nie przyszło by nikomu, aby wejść do kościoła w celach innych niż modlitwa, ale ten czas się - niestety - skończył. Dziś kościoły muszą być zabezpieczane i monitorowane po to, by udostępniać wiernym możliwość spotkania z Bogiem. Nie chroni to, oczywiście, budynku kościelnego przed fizyczną dewastacją czy aktami świętokradczymi, a jedynie pozwala na ewentualne zarejestrowanie sprawców takich działań. |