Licznik odwiedzin: 22193441
Wieczór autorski
Wieczór autorski
2010-08-22
Trudno powiedzieć ile przyjdzie nam czekać na beatyfikację papieża Polaka. Sentymentalnie jesteśmy na to wydarzenie przygotowani. Poziom emocjonalnego rozbudzenia nietrudno będzie podnieść: zapalniki już wkręcone - wystarczy wyciągnąć zawleczkę, a naród płakać będzie ze szczęścia i cieszyć się na przemian. Autokary pewnie ruszą na Rzym, samoloty - dzień po nich czarterem, a wszystko to, by zyskać poczucie spełnionego obowiązku, spłaconego choćby w części długu względem kochanego Papy, w końcu zaś, by stanąć na czele kolejki petentów do nowego Błogosławionego, który "więcej może" na mocy prawdopodobnej "niebieskiej promocji".

 

   Nie można mówić, aby owe wyrazy pamięci dla papieża były nieistotne. Sam Ojciec Święty pewnie cieszyłby się jednak najbardziej gdyby jego nauczanie pełnić mogło rolę dodatkowego żagla, przyspieszającego nasz osobisty bieg ku świętości. Święci nie są przede wszystkim po to, aby załatwiać nam sprawy u Boga, ale by mobilizować nas do doskonałości.

   Skoro więc "santo" nie okazało się "subito", to może przynajmniej będzie "niebawem"? A jeśli tak, to tym bardziej należałoby się do tej chwili przygotować. Episkopat zarządził wspominanie kolejnych pielgrzymek Papieża do Polski w drugie niedziele miesiąca, utworzono stronę internetową www. dzienpapieski.pl, przygotowano wystawy, ogłoszono konkursy - wszystko po to, by Papież stał się nam bliższy od strony duchowej, abyśmy zadali sobie trud zrozumienia jego nauczania.

   W naszej parafii też co nieco próbujemy robić: aktualnie gościmy wystawę pt. "Ojciec Święty w fotografii Roberta Kwiatka", pan Manulik na okoliczność beatyfikacji naszego Ojca Świętego przygotował już projekt figury (nie mylić z pomnikiem!) rozmodlonego Jana Pawła II na klęczniku, a w minioną niedzielę miał się odbyć wieczór autorski pana Pawła Zuchniewicza, autora wielu książek o naszym papieżu. Miał się odbyć, ale nie odbył się. Spotkanie od maja umawiane, na 15 sierpnia ostatecznie ustalone, od dwóch tygodni zapowiadane - ostatecznie nie zainteresowało dosłownie nikogo... Nie przyszła nawet jedna osoba. Przykre to. Dzięki Bogu gościłem wówczas brata z rodziną oraz wąskie grono osób na "spotkanie z Zuchniewiczem" zaproszonych. Wieczór autorski odbył się więc w wydaniu "mini". Warto jednak było posłuchać. Tak wiele opowiadań, anegdot, wiązania ze sobą zupełnie nie kojarzonych dotąd faktów... i tak upłynęły blisko trzy godziny. Po prostu uczta duchowa!

   Osobiście bardziej byłem przejęty ilością słuchaczy od samego autora. Przeprosiłem za zawracanie głowy i nieśmiało zapytałem o możliwość ponownego przyjazdu w momencie, gdy na przykład po lekturze jego książek dojrzejemy do spotkania z nim po to, by lepiej poznać naszego papieża. Odpowiedź była pozytywna. Może tak właśnie należało uczynić? - najpierw sprowadzić jakieś sprowadzić jakieś książki p. Zuchniewicza, by na ich tle, przybliżywszy sobie nieco ducha Autora, poszukać odpowiedzi na rodzące się wówczas pytania.

   Kilkanaście egzemplarzy jego ostatniej książki zatrzymałem. Czyta się ją bardzo lekko i bardzo szybko. Cena też promocyjna - bezpośrednio z wydaw-nictwa, więc niższa niż w księgarniach. Można tylko zachęcać do kupna.

Piątek
29 marca 2024
Truduum Paschalne
18:00 - Ceremonie W. Piątku

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku