W każdym gospodarstwie, również w tym kościelnym, konieczne są nieustannie działania, naprawy i remonty. Niektóre realizuje się łatwiej, inne przychodzą z większym trudem.

W kościele naszym ostatnimi czasy jednak co nieco się działo. Niestety czas urlopów sprawił, że owi trzej panowie, którzy wcześniej zgłosili chęć wyremontowania salki pod zakrystią, nie byli dotąd w stanie "zgrać" swego wolnego czasu. Ma to się zmienić w przyszłym tygodniu. (Choć przydało by się jeszcze kilkoro rąk do pracy...)
   Dwaj panowie, na których zawsze można liczyć i którym serdecznie za to dziękujemy, dokonali wymiany oszczędnościowych reflektorów, zawieszonych niedawno w najwyższym punkcie, na reflektory sceniczne, tubowe, dające wreszcie ciepłe i pełne światło na ołtarz. Wspomniane dwa ekonomiczne (bo zaledwie 70-watowe) reflektory zawisną ok. 2 m ponad obecnie wiszącymi w prezbiterium i przyczynią się do lepszego oświetlenia fresków na ścianie ołtarzowej.
   Wczoraj natomiast, pod okiem pani inżynier od hydrologii, pobrano próbki gruntu by, po dokonaniu końcowych obliczeń, sfinalizować projekt układu odprowadzającego wodę deszczową z ogromnej przecież powierzchni dachu kościelnego do specjalnego zbiornika przechwytującego, a następnie odsączającego ową wodę do chłonnej - jak się okazuje - gleby. Prace ziemne mają ruszyć niebawem.
   Przy okazji serdeczne Bóg zapłać składamy wszystkim angażującym się w rozmaite przedsięwzięcia zmierzające do upiększenia domu Bożego i jego obejścia.