Licznik odwiedzin: 23190430
Wszystko, co dobre, szybko się kończy
Wszystko, co dobre, szybko się kończy
2023-01-29

   I w ten sposób zakończyły się właśnie tegoroczne zimowe ferie. Pozostały po nich tylko wspomnienia. Jakie? Trudno powiedzieć. Nie wszyscy mieli okazję wyjechać poza Kack (choćby do dziadków) ale na pewno ta grupka dzieci, która skorzystała z oferty naszych Samarytan, w piątkowe popołudnie wyglądała na bardzo zadowoloną. A była to tym razem niemała gromadka oscylująca wokół trzydziestki. Czuwały nad nią cztery panie i trójka studentów, starając się o to, by każdego dnia zapewnić im inne atrakcje. Było to tym łatwiejsze, że tym razem - zgodnie z wcześniejszym założeniem - część środków, zebranych podczas festynu parafialnego, od razu została zabezpieczona na potrzeby właśnie ferii zimowych.

    Co konkretnie działo w minionym tygodniu w salkach pod plebanią?

    Dzień pierwszy to zwykle dzień rozruchowy, kiedy należy zorientować się, ile dzieci zamierza uczestniczyć w tej formie wypoczynku i jaki jest przedział wiekowy. Okazało się, że w poniedziałek przybyła dokładnie trzydziestka dzieci w wieku od sześciu do trzynastu lat. To dość duża rozbieżność wiekowa, ale dzięki pomysłowości opiekunów udało się zorganizować taki rodzaj za-baw, który przeznaczony był dla wszystkich uczestników oraz takie zajęcia, które dedykowane były poszczególnym grupom wiekowym. Była więc tak zwana chusta integracyjna, gry planszowe i - co ciekawe - planszówki, które dzieci same dla siebie wymyśliły i wykonały. Około południa dzieci otrzymywały kanapki, czasem bywało też ciasto. Potem trochę świeżego powietrza - na plebanijnym podwórzu bądź na placu zabaw i powrót do gier i zabaw - znowu w slalce pod plebanią.   Wtorek wyglądał dość podobnie jak dzień poprzedni, z tym że w jego drugiej części salka zamieniła się w salę kinową, a dzieci obejrzały film pt. Garfield.

    Główną atrakcją środy był wyjazd do Muzeum Emigracji. Tam wcześniej przygotowano dla tej, konkretnej grupy karty zadań, które dzieci uzupełniały w trakcie zwiedzania wystawy zatytułowanej Przeprowadzki. Chodziło tu o trudne sytuacje zmiany miejsca zamieszkania, wymuszone niejako przez czynniki zewnętrzne, jak na przykład wojna za naszą wschodnią granicą. Po powrocie na dzieci czekało gorące kakao oraz kolejna część filmu Garfield.

   We czwartek grupa udała się na Uniwersytet Morski, gdzie przygotowano dla dzieci zajęcia w Sali Tradycji. Tam można było - dosłownie - dotykać różnych przedmiotów związanych z życiem marynarzy i tradycją morską. Dzieci miałyokazję poznać wiele ciekawych historii z serii mors-kich opowieści, a nawet nauczyć się wiązania węzła marynarskiego. Dowiedziały się też co to jest świst trapowy i kiedy się go stosuje. Po powrocie z UM czekał na nie posiłek oraz gry i zabawy, którymi zakończył się kolejny dzień zimowych ferii.

   Piątek był ostatnim dniem spotkań podczas tegorocznych ferii. Rozpoczął się on Mszą św., sprawowaną w intencji opiekunów, czuwających nad tą gromadką podczas zimowego wypoczynku. Bezpośrednio po Eucharystii cała gromadka wyruszyła do kina Helios, mieszczącego się w galerii handlowej RIVIERA. Tam wynajęto dla nich salę kinową, w której obejrzały film pt. Kot Maurycy. Pełne wrażeń wróciły do sali pod plebanią, gdzie czekało na nich jedenaście kartonów pizzy - jakoś nikomu nie przyszło do głowy, by protestować. Wręcz odwrotnie - pudełka szybko zostały opróżnione.

    Miło zrobiło się opiekunom, gdy na zakończenie, uczestnicy wspólnie podziękowali za tygodniową opiekę i starania o jak najlepsze wypełnienie minionego czasu. Rzeczywiście, nie tylko w opinii dzieci, ale i samych wychowawców, był to naprawdę dobry czas.  

Piątek
19 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Najświętszej w dalszym życiu dla Dominiki i Łukasza - z okazji roczn. ślubu
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Teresa Richert, Lidia Makowska, bracia: Zygmunt, Roman, O. Marceli i rodzice z obojga stron oraz szwagrowie

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku