Pamiętamy, że jesienna akcja kilku panów z naszej parafii zaowocowała położeniem nowych rur doprowadzających wodę z plebanii do kościoła.

Było to konieczne ze względu na fakt zbyt płytkiego ułożenia poprzednich, stalowych rur. Obecne, widać, leżą już dość głęboko, skoro przy tegorocznych mrozach woda ciągle w rurach płynie. To jednak zbyt mała pociecha, gdyż na wylotach rur zamontowane są plastikowe korki. Na razie nie możemy jeszcze uruchomić łazienki, która zaplanowana została pod schodami zakrystii z prostego powodu - nie rozwiązano jeszcze problemu odpływu ścieków. Na to zaś trzeba poczekać do wiosny, czyli do ustąpienia mrozów. Tymczasem zaś znalazł się jeden z Parafian, który w minionym tygodniu zamontował jeden z kranów, by można było korzystać z wody choćby do podlewania kwiatów i sprzątania. Ułożył też kafelki w kąciku zakrystii, gdzie niebawem zostanie zamontowana umywalka.