Licznik odwiedzin: 31123543
Spotkanie Rady Duszpasterskiej
Spotkanie Rady Duszpasterskiej
2025-09-14

    Mając jednak nadzieję na ich dotarcie spotkanie rozpoczęto od spraw nieco mniej istotnych. Do nich zalicza się konieczność remontu tzw. Moherobusa, którego rdza od dłuższego czasu podżera, a nie można dopuścić do jego całkowitego unieruchomienia. Na domiar złego (to właśnie w tym temacie) po prostu odpadł mu tłumik, co oznacza konieczność jego wymiany - skoro ma jeszcze spełniać swoje zadanie, to znaczy przywozić i odwozić starsze osoby do kościoła w dni powszednie.

   Od lat cieszymy się brzmieniem elektronicznych organów w kaplicy adoracji, ale w instrumencie tym zaczęły się kolejno pojawiać nowe usterki. Jeden z naszych parafian podjął się naprawy instrumentu i szło mu całkiem dobrze, dopóki nie spadła nań choroba. Życzymu mu zdrowia i liczymy na dokończenie dzieła. 

   Ten sam zresztą pan podpowiedział, aby zainstalować falownik na chórze w celu regulowania pracy silnika organów w dużym kościele. Dzięki temu ma on zużywać mniej prądu, ale najistotniejszą rzeczą jest wprowadzenie funkcji tzw. miękkiego startu. Obecnie bowiem każde uruchomienie organów wiąże się z odczuwalnym, dość głośnym stukiem w urządzeniu. Falownik da też możliwość szybszego hamowania wirnika silnika, który aktualnie dość długo wygasza się na jałowym biegu.

   Jeśli mowa o chórze, to należy też w najbliższym czasie go uporządkować. Trzeba będzie ogłosić akcję takowego sprzątania. Chodzi o wyniesienie paru przedmiotów zupełnie już tam niepotrzebnych, ułożenie nowej wykładziny, zawieszenie obrazu Matki Bożej, który trafił tam po wyjęciu go z ołtarza (obecnie Świętej Rodziny).

   Należy też jak najszybciej zamontować kamery monitoringu na plac przed kościołem, bo (niestety) zginęło tam już kilka rowerów. Pan, który dynamicznie zainicjował prace związane z rejestracją obrazu wokół kościoła, niestety nie dokończył dzieła. Okazuje się, że trzeba dokończyć to natychmiast.

   Radością ogromną dla nas wszystkich jest rozpoczęcie kolejnego etapu budowy Katolickiego Centrum Kultury. Uwarunkowane to było znalezieniem pieniędzy na to dzieło i - jak się okazuje - Pan Bóg przysłał małżeństwo, które w ramach działającej w ich firmach fundacji, przekazało na ten cel cztery miliony złotych. Nie ma wątpliwości, że należy modlić się za nich i prosić... o przybycie kolejnych mędrców (niekoniecznie ze Wschodu...)

   Podjęta na nowo budowa objąć ma też wykonanie zjazdu do garaży, przeznaczonych dla parafii. Co prawda projekt wykonawczy zakłada zrobienie czegoś na kształt kładki, po której wchodziłoby się nad garażami do plebanii, ale wydaje się, że sensownym będzie po prostu przesunięcie furtki dalej, w kierunku szkoły i zainstalowanie jej na wysokości krawędzi budynku plebanii od strony wschodniej. Nie będzie wówczas konieczności wspinania się na jakąś kładkę, a chodnik w nowej lokalizacji podprowadzi do początku schodów wiodących do Biura Parafialnego.

   Główny inwestor omawianej budowy, czyli Katolickie Stowarzyszenie KACK, rozgląda się dalej i myśli już o otoczeniu wznoszonej budowli. W tym celu sprowadzono przedstawiciela firmy ogrodniczej, dendrologa, który orzekł, że trzeba będzie postarać się o zgodę na wycięcie kilku drzew stojących przy ul. ks. Bpa J. B. Szlagi (bodaj pięciu), które są albo usychające, albo mocno zainfekowane grzybem rozszczepki. Będzie się to, oczywiście wiązało z koniecznością nowych nasadzeń w tym miejscu. Sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać, bo cała ta aleja klasyfikowana jest jako zabytkowa...

   Były też inne sprawy. Jedna z nich to (również zresztą inicjatywa Stowarzyszenia KACK) pomysł wydania książki o wspólnotach działających przy wszystkich parafiach gdyńskich. Robocza nazwa to Sto wspólnot na stulecie Gdyni. Otrzymaliśmy - jako parafia - oficjalną prośbę od organizatorów tego przedsięwzięcia, by opisać wszystkie grupy parafialne działające u nas.

   Podczas spotkania przypomniano również zobowiązanie podjęte na radzie sprzed roku, dotyczące organizowania dni skupienia dla poszczególnych wspólnot - z zachętą do podjęcia tego zadania przez wszystkich.

   Przypomniano też o konieczności zagospodarowania tych osób, które z dużym zaangażowaniem własnym, a przede wszystkim organizatorów ubiegłorocznego kursu Alpha, mogą czuć się niezaangażowane, a przecież celem takich kursów jest wprowadzenie ludzi w bliższy krąg działań naszej wspólnoty. Jedną z propozycji, wynikłych ze spotkań tamtej grupy było utworzenie tzw. Wspólnoty Dorosłych. Trwamy w gotowości.

   Aby właśnie zmobilizować ludzi do - jak to mawiał śp. papież Franciszek - powstania z kanap i włączenia się w ewangelizacyjne dzieło Pana Jezusa, ks. Damian zaproponował cykl odsłon już działających grup duszpasterskich w naszej parafii. Rozpoczęlibyśmy już od września prezentowanie kolejnych z nich nie tylko wspominaniem o nich w liturgii słowa, ale (zgodnie z inwencją ich członków) mogłoby się to wiązać również z prezentowaniem ich działań jakąś wystawą, stoiskiem, ulotkami czy okazją do rozmów przy wyjściu z kościoła. Oby wszyscy poczuli się zaproszeni.

   Z radością odnotowano fakt, że wystarczyło zaledwie wspomnieć o zbliżającym się pierwszym czwartku miesiąca oraz rozłożyć kartki - wizytówki, zapraszające do adorowania Pana Jezusa w tym dniu, a frekwencja poprawiła się o co najmniej dwieście procent. Ostatnio bowiem bywały takie chwile, że Pan Jezus pozostawał osamotniony w kościele, a najczęściej towarzyszyły Mu zaledwie jedna lub dwie osoby równocześnie. Teraz zaś nie było chwili, by czuwało na modlitwie mniej niż cztery osoby, a zwykle było ich więcej.

   Daleko na horyzoncie rysuje się jubileusz 100-lecia naszej parafii. Łączyć się on będzie z kolejnym wielkim wydarzeniem w Kościele, to znaczy dwutysiącleciem Odkupienia. Ta rocznica przytłacza, a przy niej nasze sto lat będzie zaledwie epizodem w bogatych dziejach Kościoła, ale będzie to nasz jubileusz, który też musimy odsłonić i wyeksponować - chociażby po to, by podziękować Panu Bogu za budowniczych pierwszej i drugiej naszej świątyni, wspomnieć o ich budowniczych, odmalować niejako tę historię i zmobilizować się do oddania się Panu Bogu, jak to czynili nasi przodkowie. Już przed rokiem o tym wspominaliśmy, oczekując na zapowiadane w Kościele polskim programy dotyczące sukcesywnego przygotowania się do takiego świętowania. Jubileusz narodzin Pana Jezusa przyćmił dalsze przygotowania.

   W tym roku jednak stoimy wobec innego jubileuszu. Otóż 29 października tego roku przypadnie osiemdziesiąta piąta rocznica śmierci pierwszego proboszcza naszej parafii, budowniczego pierwszej, małokackiej świątyni oraz plebanii, sługi Bożego ks. Stefana Radtkego. Przed kilku laty zorganizowaliśmy wystawę jemu poświęconą i wydaliśmy obrazki z podobizną ks. Stefana oraz modlitwą o rychłą beatyfikację. Powinniśmy to ponowić przy takiej okazji oraz rozbudzić na nowo kult naszego kandydata na ołtarze. Proces beatyfikacyjny trwa (prowadzi go diecezja pelplińska) ale trochę się ślimaczy i dlatego właśnie potrzebna jest nasza modlitwa. Padła propozycja, by poza innymi działaniami umieścić w kościele również tablicę poświęconą słudze Bożemu, by w pierwsze czwartki miesiąca wołać do Boga za jego przyczyną o powołania kapłańskie i zakonne w naszej wspólnocie a zarazem błagać o udział w chwale błogosławionych dla tego kapłana - męczennika. Wrócono też do pomysłu sprzed lat: zorganizowania pielgrzymki do miejsca męczeństwa ks. Radtkego - obozu w Sachsenchausen - Oranienburgu. Chodziło o to, by stamtąd przywieźć symboliczną garść ziemi, niejako świadka męczeństwa wielu, w tym również naszego pierwszego proboszcza.

   Niebawem rozpoczniemy miesiąc różańcowy. Oczywiście, że chcielibyśmy jak najliczniej oddawać cześć Bogu przez wstawiennictwo Matki Różańcowej, ale ostatnimi czasy uszczupliło się grono modlących się na różańcu - szczególnie dzieci. Dlatego padła propozycja, aby dzieci zapraszać na nabożeństwo dla nich we środy i w niedziele, a w pozostałe dni, by przychodziły z osobami starszymi na nabożeństwo dla nich po wieczornej Eucharystii. Mogłoby ono być prowadzone każdego dnia tygodnia przez inną z działających wspólnot.

   Na zakończenie panie z grup charytatywnych podniosły problem zapadającego się dachu małego domku u jednej z ich podopiecznych, inwalidki poruszającej się na wózku. Zaniechanie tego może spowodować jego kompletne zawalenie, zwłaszcza pod wpływem śnieżnych opadów... Sytuacja okazuje się być trudniejszą niż zostało to nam przedstawione. Myśleliśmy po prostu o zorganizowaniu jakiejś zbiórki na realizację tego remontowego przedsięwzięcia, ale okazuje się, że należy wziąć pod uwagę rozmaite warianty - poczynając od prawnego poprzez remotowy na przeprowadzce kończąc. Najbliższe dni pokażą jakie rozwiązanie okaże się najwłaściwszym, bo czas ucieka dramatycznie. Jest już niemal połowa września...

   Przy okazji przywołano również sprawę pewnego starszego pana, który ostatniej zimy siedział w chłodnym mieszkaniu, bo... brakło węgla. Gdy jednak Samarytanie dostarczyli mu kilka worków, okazało się, że źle się pali... Niemożliwym jest, by ten sam węgiel dobrze palił się w jednym piecu, a w drugim nie. Znaczy to tylko tyle, że albo piec jest do przestawienia, albo kanał kominowy do przeglądu. Mimo jednak kilku prób sprawdzenia tejże instalacji, skończyło się na niczym, bo nikt nie został wpuszczony. Wina leży pewnie po stronie słabego słuchu zainteresowanego. Teraz jednak jeszcze przed sezonem grzewczym należy tę kwestię zbadać.

   Przekazano również zapytanie od parafian, dotyczące ewentualnej organizacji pielgrzymki do Medjugorie - raczej w przyszłym roku. Sprawa jest, oczywiście otwarta. Należałoby już organizować chętnych na taki wyjazd...

Czwartek
06 listopada 2025
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Stanisława i Marceli, siotra Halina, bracia Jan i Ryszard, siostra Celina, matka chrzestna Julia, Władysław, Stanisław i Floriana
18:00 - Msza św.
Intencja: W intencji osób konsekrowanych oraz o dobre, liczne i święte powołania kapłańskie i zakonne - również z naszej parafii
WAŻNE:

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku