Dosłownie na dniach dowiedzieliśmy się, że mobilny domek, z konieczności zastępczy w sytuacji zawalenia się dachu w omawianym wcześniej domu, ostatecznie dotrze do nas 6 listopada. Do tego czasu winniśmy ustawić i wypoziomować podpory dla jego ustawienia.

   Była też mowa o będącym w toku procesie budowania pomocniczezj szafy w naszej zakrystii, która pomoże w utrzymaniu porządku w tym pomieszczeniu. (W chwili składania tego numeru szafka już jest w zakrystii.)

   Mówiono też o elektroniku, który podjął się zainstalowania falownika dla usprawnienia regulacji pracy silnika dmuchawy kościelnych organów.

   O tym też trzeba było powiedzieć, bo to przecież nasze wspólne dobro. Chodzi o awarię obu łazienek w salach pod plebanią. Musieliśmy poprosić o pomoc pana hydraulika za naszej wspólnoty, który znacznie poważniejszymi pracami obecnie jest zajęty, ale przez dwa dni, w wolnych chwilach, dojeżdżał do nas, by odblokować zatkane rury kanalizacyjne. Ostatecznie wysiłek ten został uwieńczony sukcesem, ale okazało się, że przyczyną zła były papierowe ręczniki, które przecież należy wrzucać do kosza (bo się nie rozpuszczają), nie zaś do sedesu. Stąd też płynie gorąca prośba o zwrócenie na to uwagi w przyszłości.

   Już po raz dziesiąty odbywać się będzie w naszej świątyni Przeglądu Teatrów Amatorskich im. Marka Hermanna KURTYNA. Dziękujemy Panu Bogu, że to właśnie u nas się dzieje i taką moc wrażeń artystycznych mamy niejako pod ręką. Wiąże się to jednak z ogromnym wysiłkiem organizacyjnym. Namiot już stoi, ale przyjeżdżającymi gośćmi - artystami trzeb się będzie zająć. Przy takich okazjach zwykle jest za mało rąk do pracy. Jeśli więc komuś duch podpowiada, że można by posłużyć własną osobą i zaangażować się na jakimkolwiek odcinku tego wydarzenia to serdecznie zapraszamy.

   Namiot, pełniący zwykle rolę foyer i baru szybkiej obsługi jednocześnie nazwany został Cafe Wieża. Było to co prawda w tym czasie, gdy jeszcze nie było namiotu i ten element Przeglądu zlokalizowany był rzeczywiście w naszej dzwonnicy. To tam właśnie potrzeba pomocy. Być może osobistego zaangażowania, ale też na zasadzie upieczenia ciast do namiotu czy zrobienia kanapek. Kanapki jak dotąd przygotowywało dotąd jedno z małżeństw naszej parafii (i mamy nadzieję, że tradycję podtrzymają...) jednak można by ich wesprzeć w tej materii - nie gaśmy ducha.

   Stowarzyszenie KACK jest już w posiadaniu własnego agregatu prądotwórczego, który stanowi nie tylko zabezpieczenie zasilania na wypadek braku prądu w sieci, ale też stanowi wsparcie w zakresie dogrzewania kościoła, który ma co prawda ogrzewanie podłogowe, ale przy kilkugodzinnym siedzeniu na widowni robi się jednak chłodno. Stąd właśnie potrzeba agregatu. Ten zaś potrzebuje paliwa i dlatego każdego roku przed Kurtyną organizatorzy ślą prośby do tych, którzy mogą być - jak ich nazwano - Szejkami Kurtyny i są w stanie dokonać zakupu jakiejś części paliwa do tej maszyny i ofiarować ją organizatorom.

   Akcja Liść  nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Zawsze przed zimą, a jednocześnie przed uroczystością odpustową zwołujemy coś na kształt pospolitego ruszenia, by oczyścić plac kościelny z liści, aby po prostu pięknie wyglądało obejście kościoła na tę uroczystość. Tym razem ma to być Sobota 15 listopada - początek o godz. 9.00. Zapraszamy wszystkich.

   Odpust Parafialny poprzedzony będzie, jak zwykle, trzydniowymi rekolekcjami, które rozpoczniemy w niedzielę 16 listopada.

   Tradycją już się stała adoracja Najświętszego Sakramentu, którą w sobotę poprzedzającą odpust, czyli 22 listopada, poprowadzą członkowie Wspólnoty  Adoracji Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej. Rozpocznie się ona Koronką do Miłosierdzia Bożego w kaplicy adoracji i potrwa do godz. 21.00.

   Jeśli chodzi o nasz parafialny odpust - tak ważny, zwłaszcza w kontekście trwającego Roku Jubileuszowego - to przeżywać go będziemy 23 listopada, a Sumie Odpustowej o godz. 12.15 przewodniczyć będzie ks. bp Andrzej Suski, emerytowany ordynariusz diecezji toruńskiej. W trakcie spotkania Rady Duszpasterskiej przydzielono poszczególnym wspólnotom konkretne funkcje liturgiczne. Liczymy też na asystę procesji eucharystycznej.

   Jak zwykle namiotowa Caffe Wieża oferować będzie słodkości dla parafian, ale uzgodniono, że tylko po Mszy św. o godz. 9.30, 11.00 i 12.15. Znów mile widziane byłoby upieczenie i przyniesienie ciast na tę okazję...   

   Co do Adwentu uczestnicy spotkania zgodzili się, że Roraty to tradycyjnie wczesnoporanna Msza  św. sprawowana ku czci Matki Najświętszej, a próby przenoszenia ich na popołudniowe czy wieczorne godziny są rodzajem pokusy, której nie należy ulegać choćby ze względu na wypełnienie tego czasu dzieciom i młodzieży licznymi zajęciami dodatkowymi - od sportowych poczynając, na korepetycjach kończąc. Ranek jest wymagający, ale przynajmniej daje okazję do ofiary i nie stwarza innych przeszkód (poza lenistwem). Planujemy też - jak do tej pory - organizowanie roratnich śniadań dla dzeici i to raczej w kawiarence.

   Radosną informacją okazała się deklaracja jednej z katechetek ze Szkoły Amerykańskiej, która będzie organizować w kawiarence, w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, zajęcia dla dzieci po niedzielnej Mszy św. dla nich.

   Kontynuację znajdzie też Świąteczna rozgrzewka czyli spotkanie dla dzieci i młodzieży, którzy przybędą na strojenia kościoła przed Bożym Narodzeniem, choć w tym roku odbędzie się to w namiocie Cafe Wieża.

   Ks. Damian organizuje na przełomie czerwca i lipca parafialny wyjazd młodzieży do Barcelony. Pierwsze spotkanie już się odbyło.

   Kłopotliwą pozostaje wciąż niska frekwencja podczas nabożeństw różańcowych zarówno dla dzieci jak i dorosłych...

   Niebawem trzeba będzie włączyć ogrzewanie podłogowe w kościele, ale - zdaniem członków Rady - sprzyjające warunki atmosferyczne pozwalają na odczekanie jeszcze kilku dni.

   Zgodnym głosem przyznano, że szkoda naszego Klubu Seniora, który co środę gromadził kilku bądź kilkunastoosobwą grupę spotykającą się co środę w sali pod plebanią. Tak zwana pandemia zablokowała tę formę spotkań całkowicie, później zaś choroba osoby odpowiedzialnej·oraz innych osób, a w międzyczasie śmierć niektórych z uczestników tamtych spotkań zupełnie zamroziły działalność tej grupy, a szkoda. Warto by do tego powrócić...

   Padła też propozycja ze strony wspólnoty Betania, aby włączyć się w cykl niedzielnych czytań i w tym względzie ustalono, że na początek ta konkretnie grupa będzie typowała swoich przedstawicieli do czytania raz w miesiącu podczas Mszy św. o godz. 9.30.