Licznik odwiedzin: 23501606
Czas pielgrzymowania, czas wypraszania łask
Czas pielgrzymowania, czas wypraszania łask
K. B.
2011-06-12

W ubiegłym tygodniu wyruszyła z naszej parafii pielgrzymka do Wejherowa na odpust Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Po co pielgrzymować do Wejherowa? Przecież to tak blisko, zaledwie pół godziny drogi, tylko 34 kilometry, ale inaczej wyglądają te kilometry kiedy trzeba je przejść na własnych nogach, kiedy jest upał i każdy niesie konkretne intencje.

Pomimo, że wyszło nas z parafii tylko (a może w porównaniu do innych grup aż) 48 osób, podczas różańca intencji pojawiło się znacznie więcej. Okazało się, za ile rzeczy jesteśmy Bogu wdzięczni, ile w nas wołania o zmianę, o pomoc, o rozwiązanie różnych spraw.
   Tegoroczna droga wiodła nas polami i lasami, pielgrzymowali ludzie zarówno młodzi ciałem jak i duchem, Pan Bóg podarował nam wyjątkową pogodę więc wszystko to jeszcze bardziej pozwalało dostrzec wielkość Stwórcy.
   Oczywiście nasza droga byłaby niemożliwa bez przewodnika, a tę rolę fantastycznie sprawował ksiądz diakon Dariusz. Wszyscy zastanawiali się skąd on bierze siły żeby biegać, skakać, chodzić tyłem i śpiewać (ale tak to jest - gdy Pan Bóg wyznacza komuś zadania to i daje łaskę do jego wykonania), a łaski było wiele, zwłaszcza, że pan Rysiu, który szedł do Wejherowa z gitarą nie mógł już z nami wracać. Łaską na pewno obdarzeni byli również nasi porządkowi, bo oni przeszli drogę o wiele dłuższą niż pozostali, a do tego czasami musieli wysłuchiwać kierowców, którzy nie rozumieli istoty pielgrzymki (ale na szczęście były to nieliczne osoby). Większość ludzi spotkanych po drodze pozdrawiała nas życzliwym gestem i uśmiechem.
   W samym Wejherowie też sprzyjało nam szczęście: podeszliśmy pokłonić się przed ołtarzem w tym samym momencie co główny celebrans Mszy odpustowej, ksiądz biskup Jan Bernard Szlaga. Okazało się, że parafianie przyszli razem z Pasterzem - nie każdy ma takie szczęście. Podczas Eucharystii wysłuchaliśmy pięknego kazania, nawiązującego do wspólnoty Kościoła, wspólnoty rodzinnej i dróg jakimi one powinny kroczyć, aby dojść do Ojca.
   Potem było pożegnanie z Wejherowem i znów lasami, polami.... do domu.
A w domu czekało już wielu parafian z kwiatami, ks. proboszcz z wodą święconą, a na twarzach pielgrzymów malowała się radość i wdzięczność. Nam w tym roku się udało, może w przyszłym będzie nas więcej chcących dzielić radość i trud pielgrzymowania?

Czwartek
25 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Andrzej i Aniela Dymitrów oraz rodzice z obojga stron
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Bp Jan Bernard Szlaga (12. r. śm.) oraz ks. Stefan Radtke, ks. Paweł Lubiński, ks. Robert Rompa, ks. Jan Cibura i ks. Jerzy Więckowiak

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku