Cóż za piękna sytuacja: ludzie zgromadzeni wokół Chrystusa cisną się i przepychają, aby... „słuchać słowa Bożego". Święty Łukasz nie ma co do tego wątpliwości. Nie chodzi tu o jakąś potrzebę doświadczenia spektakularnych znaków Jego wielkości - chcą tylko słuchać Słowa. Jakież to ogromne pragnienie popychało ich do przeciskania się w tłumie! Pan Jezus odpowiada natychmiast na takie nastawienie: wsiada do łodzi, prosi o odbicie od brzegu i wówczas - wykorzystując taflę wody jako naturalny „wzmacniacz" (każdy, kto był kiedykolwiek na biwaku nad jeziorem doskonale wie, że słowa nawet półgłosem wypowiadane na jednym brzegu słyszane są całkiem wyraźnie nawet na drugim brzegu), daje słuchaczom możliwość rozproszenia się na brzegu, by lepiej słyszeć upragnione słowa.

   Ci zaś, których pragnieniem było jedynie słuchanie Bożego słowa, zostali też nagrodzeni w inny sposób - mieli okazję doświadczyć cudu. Pan Jezus, nauczyciel wędrowny, uznawany też za syna cieśli raczej nie powinien się znać na łowieniu ryb. Przynajmniej nie tak doskonale jak wytrawni rybacy znad Jeziora Galilejskiego jak chociażby Piotr. Oni już najlepiej wiedzieli kiedy należy wypływać na połów. I właśnie dlatego wybrali noc. Ta dawała im większe szanse. Skoro zaś się zawiedli, pozostało im jedynie wypłukać sieci... Tymczasem ów - jak by się mogło wydawać - laik w sprawach rybołówstwa, jakim był Chrystus, nakazuje im właśnie teraz zarzucić sieci na połów. Możemy sobie jedynie wyobrazić owe zdumione miny rybaków, doskonale znających z doświadczenia finał takiego działania, którzy prawdopodobnie jedynie z grzeczności decydują się na wypełnienie Jego woli. Słowo „zaskoczenie" nie może oddać tego, co  w tym momencie odczuli. Tak wielkiego mnóstwa ryb nie mogli się spodziewać - jak się okazało, było to za wiele i na dwie łodzie! Jak to możliwe? Tych ryb nie mogło tam być! A już z pewnością tylu...

   To zaś pokazuje pewną hierarchię: najpierw należy zwracać się o światło do Boga, posłuchać Jego słowa, otworzyć się na Jego natchnienia, a potem... Nawet to, co wydaje się nielogicznym, okazać się może najlepszym rozwiązaniem. Boga słuchać, by efektywnie działać - oto rada dla mądrych.