Licznik odwiedzin: 23180558
Słowo dnia
Świadectwo wierności
2010-03-24

Nie od dziś wiadomo, że w wojsku nie może być demokracji. Jeśli nawet się na nią powołują, to raczej formalnie. Trudno sobie bowiem wyobrazić wybory dowódcy czy głosowanie na temat taktyki wojennej w obliczu istniejącego już zagrożenia. Tam trzeba rozkazy wydawać szybko. Stąd mówi się w wojsku, że zła decyzja jest lepsza od żadnej. Żołnierze zaś mają przede wszystkim wypełniać rozkazy. Pewnie dlatego na samym początku ich służby wykonywać muszą wiele bezsensownych i niekiedy upokarzających czynności, których celem jest jednak wyrobienie w młodych adeptach sztuki wojennej pokory, dyscypliny i posłuszeństwa. Ileż to naużalał się Sienkiewicz, opisując czasy potopu szwedzkiego, na polską szlachtę, która za grosz nie miała pokory i dyscypliny – każdy tam chciał być ważny, każdy chciał decydować, a przynajmniej dyskutować, każdy uważał się za mądrego.

Naród wybrany, jako wojsko Boże, również musiał się nauczyć pokory, aby szybko i posłusznie wykonywać rozkazy Najwyższego. Nie wszystko nawet musieli rozumieć – mieli po prostu działać. W tej roli jednak starzy Izraelici się nie sprawdzili. Boga chcieli traktować jako partnera, jako kontrahenta, wspólnika. Co innego omawiani w dzisiejszym czytaniu młodzieńcy izraelscy na obczyźnie. Zaskakują dojrzałością. Poddani zostali naprawdę ciężkiej próbie pokory i wierności. Nie w głowach im jednak było iść na jakiekolwiek kompromisy z tym światem. Priorytetem dla nich była wierność Bogu. Skazani na śmierć nie stawiali Bogu żadnych warunków, dodając w formie świadectwa własnej wiary, że „jeśli Bóg zechce” ich wybawić, to może to uczynić, jeśli jednak inną będzie Jego wola, to i tak nie przekroczą Jego prawa. Iluż to ludzi dziś poobrażało się na Pana Boga z powodu śmierci kogoś bliskiego, niewierności męża – ojca rodziny, niespodziewanej choroby czy innego nieszczęścia. I gdzie pójdą bez Niego? Przecież to nie Bóg zaaranżował te nieszczęścia, a co najwyżej je dopuścił. W każdym doświadczeniu On jest ze swoimi dziećmi i przychodzi z łagodzącym rozwiązaniem. Może nie od razu, ale zawsze pamięta. Czy i nas stać na trwanie przy Bogu zwłaszcza w nieszczęściach?

 

Piątek
19 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Najświętszej w dalszym życiu dla Dominiki i Łukasza - z okazji roczn. ślubu
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Teresa Richert, Lidia Makowska, bracia: Zygmunt, Roman, O. Marceli i rodzice z obojga stron oraz szwagrowie

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku