Żywioły Boga | 2012-11-28 |
Żaden sztorm i żadna nawałnica nie trwa wiecznie. Mogą zagrozić człowiekowi, mogą się rzucić na niego wszystkie razem. Kto jednak wzrok ma utkwiony w Bogu, kto głowę trzyma wysoko uniesioną w czasie owych nawałnic, ten się nie zachwieje. Nawet błogosławić będzie Boga z powodu owych żywiołów, które przecież też są posłuszne woli Stwórcy: „Dzieła Twe wielkie i godne podziwu". Stwarzając świat powiedział Bóg do pierwszych ludzi: „...abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną." Podporządkowuje więc człowiek swojej woli potężne żywioły, które dla niego wytwarzają energię, dają pożywienie, tworzą środowisko transportu itd. Nie wolno mu jednak zapomnieć, że bez woli Bożej nie udałoby się nic. Stąd nie może on popadać w pychę pod groźbą obrócenia się przeciwko niemu samemu owych mocarnych sił. Jeśli bowiem służą one człowiekowi to dlatego, że Bóg tak chce. Gdyby jednak zechciał je on podporządkować sobie jako człowiekowi i pysznić się tym faktem, to z pewnością same staną się narzędziem wymierzania kary za nieposłuszeństwo Bogu. |