Nienawidzący to zabójca | 2013-01-05 |
Mocne to słowa, ale takich właśnie użył św. Jan w dzisiejszym pierwszym czytaniu i zdaje się, że miał rację. Porównanie do pierwszych relacji braterskich na świecie - Kaina i Abla - jest przede wszystkim przestrogą. Wszystko zaczęło się tam od złego postępowania Kaina, które następnie w konfrontacji z działaniami Abla wypadało źle. Stąd zrodziła się zazdrość. Ta z kolei sprowokowała uaktywnienie przemocy owocującej w ostatecznym kształcie zabójstwem. Wiadomo, że następstwem grzechu pierworodnego są liczne słabości, które jak straszna choroba, uwięziona w puszce Pandory, w każdej chwili mogą wypłynąć na zewnątrz. Dlatego właśnie trzeba być bardzo blisko Boga, unikać każdego grzechu, aby przypadkiem nie zainfekować się zazdrością, mogącą z łatwością przejść w niechęć nawet do najbliższych. Ta bowiem równie łatwo przeistacza się w nienawiść, a potem... Ma rację więc św. Jan mówiąc, że każdy kto nienawidzi jest zabójcą. |