Program pod tym tytułem red. Pospieszalskiego zniknął z telewizji, nie można go już oglądać. Czyżby ten, kto zadecydował o zdjęciu go z anteny miał wątpliwości co do sensu rozmów na trudne tematy? Jednak warto rozmawiać, a nawet trzeba - zwłaszcza wtedy, gdy istnieją różnice poglądów na wiele tematów. Dzisiejsze pierwsze czytanie jest wspaniałym przykładem skuteczności uczciwej dysputy ludzi różniących się poglądami w ważnych sprawach. Podstawą porozumienia stał się rozsądek oraz uczciwe ważenie prezentowanych argumentów, wolność od ideologii i poszanowanie sprawiedliwości. Ostatecznie apostołowie i tak musieli cierpieć, ale przyjmowali to z godnością a nawet radością, że stali się choć w tym wymiarze podobni do swego Pana, Jezusa Chrystusa.

   Nie zawsze tak było a i potem rzadko uczniowie Chrystusa spotkają się z takim traktowaniem. Tu przeważył rozsądek i umiłowanie prawdy. Jeszcze tym razem nie zażądał Pan Bóg od nich ofiary męczeństwa. To nastąpi później. Tym razem jeszcze mogli wrócić szczęśliwie do swych domów, ale szczęśliwymi nie przestali być, bo już pierwsze oznaki prześladowania upewniły ich, że są na właściwej drodze. Powiedział przecież Pan Jezus: „Mnie prześladowali i was prześladować będą".