Licznik odwiedzin: 23235958
Słowo dnia
Abym niczego nie stracił
2010-04-21

W dzisiejszej Ewangelii właśnie to bardzo wyraźnie wyartykułował Pan Jezus. Argumentacja też jest jednoznaczna: bo taka jest wola Ojca w niebie. Pozostaje jednak pytanie dotyczące sposobu chronienia wszystkich, którzy pod Chrystusową kuratelę się udają. Tu zaś, podobnie jak w każdym procesie wychowawczym, nie byłoby dobrą metodą usilne chronienie dziecka przed każdym stresem, każdą troską i każdym kłopotem. Właśnie dzięki problemom, będącym niejednokrotnie trudnym, a nawet bolesnym wyzwaniem dla młodej psychiki, dokonuje się jej rozwój, kształtują się mechanizmy obronne, przygotowujące stopniowo do stawienia czoła jeszcze trudniejszym zadaniom. W takim świetle ogromnym błędem wychowawczym jest tworzenie bardzo sterylnych warunków rozwoju dziecka, bo te na dalszą metę rodzą ograniczenia, zamykając na świat trudności, hamują rozwój.

Może właśnie dlatego dopuścił Pan Bóg prześladowania na pierwszych chrześcijan? Może to właśnie było im potrzebne, aby się rozwijać? Dobrze im było w „ciepełku Chrystusowej miłości” i pewnie grzaliby się przy nim do końca dni swoich, niekoniecznie myśląc o realizacji Jego wezwania dotyczącego rozprzestrzeniania prawd Ewangelii. Tymczasem zaś nawała prześladowań zmusiła ich do wycofania się z zajmowanych pozycji – musieli uciekać. Ale przecież nie byli sami. Ten, który troszczył się o to, „by niczego nie stracić” wciąż był z nimi na dobre i na złe. I jak rtęci rozlanej nie da się uchwycić, bo każda próba jej dotknięcia powoduje rozpad na mniejsze cząsteczki i toczenie się jej w różnych kierunkach, podobnie z owymi chrześcijanami – rozpraszając się powiększali jednocześnie terytorium ewangeliczne. Doświadczenia na nich spadające z jednej strony ich umacniały, powodowały, że krzepli w wierze, a jednocześnie rozsiewali ziarno wiary. I nie działo się to bez Bożej pomocy. On wspierał ich pobożność, gorliwość, ich entuzjazm wielkimi znakami i cudami, dzięki którym zadanie przed nimi stojące stało się o wiele łatwiejsze.

Dobrze jest żyć świadomością, że nigdy, nawet w obliczu największych trudności, nie jesteśmy sami, a z każdego nieszczęścia Bóg jest w stanie wydobyć wielkie dobra.
Sobota
20 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Kazimierz i Teresa Kossowscy oraz rodzice z obojga stron
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Jadwiga, Alfons Słomińscy oraz zmarli z obojga stron
Intencja: ++ Władysław Podleśny (z ok. 1. rocznicy śmierci) oraz siostra Leokadia

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku