Licznik odwiedzin: 22203863
Słowo dnia
Przykład cierpliwości
2015-06-02

   No i proszę: zaledwie wczoraj można się było zastanawiać nad miarą dóbr, które byłyby adekwatną nagrodą dla Tobiasza za jego wierność Prawu Bożemu, a już dziś z rozczarowaniem stwierdzić musimy, że o niczym takim nie ma mowy. Tobiasz zostaje - chciałoby się powiedzieć - ukarany za swoją dobroć. Gdybyż to jednak była kara wymierzona ręką okupanta, wroga, można by nad tym przejść do porządku dziennego, ale jeśli spotkało go coś, czego nie można zinterpretować inaczej jak dopust Boży, to fakt ten daje wiele do myślenia. Narzędziem „kary" nie był bowiem miecz oprawcy, ale łajno jaskółcze, które spadło na oczy wypoczywającego wreszcie Tobiasza. Ciepły gnój pozbawił takiego bohatera wzroku. Co się z tym wiązało można się łatwo domyślać. Najgorszym jednak ze wszystkiego był fakt, że pośród krewnych i przyjaciół nie znalazł on sojuszników. Natrząsano się z jego wierności, która - stwarzając zagrożenie dla jego życia, pociągnęła za sobą tak haniebny wypadek.

    Jak to wytłumaczyć? Przecież i w naszym wieku zdarzają się ludzie, którzy w wierności Bogu pędząc swój żywot na tym świecie, choć sami pewnie tego nie oczekując, nie mogą mówić o szczególnym doświadczeniu Bożej łaskawości wobec siebie. Mało tego, chciałoby się powiedzieć, że sam Pan Bóg takim traktowaniem swoich umiłowanych może zniechęcać do postawy wierności. A tymczasem sam autor natchniony śpieszy z wyjaśnieniem: „Pan dopuścił, aby mu się przytrafiło to doświadczenie, aby potomnym był dany przykład jego cierpliwości jak Hioba świętego." I tyle w tym temacie. Pan istotnie próbuje swoich wybranych jak złoto w tyglu... 

Piątek
29 marca 2024
Truduum Paschalne
18:00 - Ceremonie W. Piątku

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku