Oj, jak bardzo, jak bardzo Bogu zależy na człowieku! Na tym stworzeniu, które ukształtował na swój obraz i podobieństwo. Nawet aniołowie nie dostąpili takiego wyróżnienia. Tym większą przykrością dla Niego był grzech pierworodny, popełniony już przez pierwszą ludzką parę. Oczywiście trudno byłoby tu mówić o zawiedzionych nadziejach. Przecież Boga nie da się niczym zaskoczyć. On wszystko od dawna po prostu wie. Nie mógł więc być zaskoczony, nie mógł też żałować stworzenia człowieka, gdyż to podważałoby Jego boską wszechwiedzę. Natomiast absolutnie nie musiał interesować się nami w momencie, gdy w osobach Adama i Ewy zdradziliśmy Go. Któż zabroniłby Mu zwrócenie się ku innej idei, ku nowemu, kto wie - może jeszcze doskonalszemu stworzeniu? Ale właśnie tu objawiła się wielkość naszego Stwórcy: postanowił to stworzenie, już jęczące w okowach wybranej przez siebie „wolności", po prostu odkupić. Cena była horrendalna - męczeńska śmierć Bożego Syna. Jesteśmy świeżo po czterdziestodniowej kontemplacji owego horrendum. Wówczas roztapialiśmy się na myśl o owym wielkim poświęceniu, jakie pokazał nam Pan Jezus, by udowodnić jak wielką jest miłość nieogarnionego Boga do marnego pyłku człowieczego. Dlatego boli, po prostu boli tak powszechna oziębłość wobec ogromu tej nieopisanej Miłości. Za świętym Franciszkiem wołać winniśmy z rozpaczy: „Miłość nie jest kochana!" Zaś na wspomnienie jawnego szydzenia z realnej obecności Boga w świecie, aktów wandalizmu i świętokradztwa w kościołach, walki z prawem Najwyższego, przychodzi na myśl święte oburzenie młodego pasterza z Betlejem, który nie mógł ścierpieć Goliatowego szydzenia z najwyższych świętości Żydów, a wobec braku odwagi pobratymców, sam stanął do nierównej walki i - jak wiemy - z Bożą pomocą zwyciężył.

   Wszystkich wątpiących, niekoniecznie nastawionych na walkę z Bogiem, należałoby dziś zapytać: Jak zamierzają wyjaśnić wielowiekowe towrzyszenie Boga ludziom, napominanie ich nie przez jednego, ale ogromnej rzeszy proroków, tworzenie obrazów i wydarzeń, mających ułatwić zrozumienie trudnej prawdy o śmierci Boga dla człowieka. I wszystko dokładnie się spełniło!