Boże wybranie | 2015-08-07 |
W Ewangelii dzisiejszej Pan Jezus mówi o warunkach pójścia za Nim, ale przecież już sama myśl o tym, by podążać za owym Mistrzem jest oznaką wielkiej łaski Najwyższego - łaski wybrania. Trudno wytłumaczyć ją czymkolwiek, bo nikt z wybranych nie znajdzie w sobie wystarczających walorów, które skłonić mogłyby Boga do wybrania właśnie Jego. To wielka tajemnica miłości i... No właśnie, jakieś światło na ową tajemnicę rzuca Mojżesz, który w dzisiejszym pierwszym czytaniu wylicza ogrom i wielość łask, które świadczą o wielkiej miłości Stwórcy do swego narodu. Mojżesz, przemawiając do swoich rodaków, ma świadomość obciążeń, jakimi się odznaczają i dlatego wyraźnie daje im do zrozumienia, że to nie z powodu ich doskonałości upodobał sobie w nich Pan. Dlaczego więc? „Ponieważ umiłował twych przodków, wybrał po nich ich potomstwo"... To daje do myślenia. Kto wie? Może i z nami jest podobnie: zastanawiamy się czasem, dlaczego cieszę się tak wielką łaskawością Boga, skoro na nią absolutnie nie zasługuję? Pomijając fakt darmowości Bożej łaski, może jednak właśnie w tym zdaniu kryje się Boża odpowiedź - może po prostu mieliśmy bardzo dobrych przodków, którym wynagrodzić chce dobry Bóg nawet w ich potomstwie?
|