Licznik odwiedzin: 23490255
Słowo dnia
Doskonałym być...
2015-08-17

   Miło, sympatycznie, radośnie... Wyobrażam sobie radość samego Pana Jezusa, do którego podszedł człowiek młody i spytał o sprawę życia wiecznego. Mniej dziwimy się, gdy zainteresowanie tymi kwestiami wykazują ludzie dorośli - wiadomo: doświadczeni życiem, realnie spoglądający na tzw. powodzenie życiowe, rozczarowani nie jedną sytuacją, poszukujący stabilnego gruntu i pewności jutra. Młodzi natomiast są bardziej żywiołowi, mają tendencję do podejmowania ryzyka nawet wbrew realnym nadziejom, niepoprawni. Zwykle długi czas musi upłynąć nim zaczną myśleć kategoriami szczęścia wiecznego. A tu proszę: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Z tej postawy uradował się zapewne nie tylko sam Chrystus, ale i świadkowie tamtej sceny. Prawdopodobnie smutek zagościł też nie tylko w sercu owego młodzieńca, ale i u obserwatorów opisanego dialogu. Nie był on bowiem jeszcze gotowy na to, by poświęcić wszystko... Wiadomo - to nie takie proste. I wcale nie wynika z dzisiejszej Ewangelii, że ów młodzieniec nie będzie zbawiony. Raczej przeciwnie. Zachowywał przecież przykazania, żył przykładnie. Nie był tylko gotów na całkowite poświęcenie.

   W opozycji do niego stawia nam dzisiejszy fragment Księgi Sędziów naród wybrany jako szczególny przedmiot umiłowania Bożego, który sprawiał wrażenie zupełnie pogubionego. To już byli inni ludzie - nie ci, którzy doświadczali Bożych cudów przy wejściu do Kanaanu. Tamci już nie żyli. Obecne pokolenie odwróciło się już od swego Dobroczyńcy. Zaczęli już nie flirtować, ale wprost cudzołożyć - jak czytamy - z Baalem i Asztartą. To wymyśleni przez człowieka bożkowie domagający się krwawych ofiar z ludzi. I działo się to! Jakże Bóg na to miał pozwalać? Karał więc ich, by uratować ich wieczną szczęśliwość, następnie posyłał sędziów, ci wyprowadzali naród z nieszczęść, a oswobodzeni - zamiast odwdzięczyć się Bogu za ratunek - na nowo wpadali w stare przyzwyczajenia, gdy tylko sędzia zmarł.

   Nikt nie powiedział, że życie człowieka na tym świecie będzie łatwe, ale prawdomówny Bóg obiecał, że wieczne życie będzie szczęśliwością niegasnącą. I jest to możliwe do osiągnięcia! Byle nie tracić z oczu najważniejszego, byle wciąż na nowo ożywiać w sobie pragnienie doskonałości. 

 

Czwartek
25 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Andrzej i Aniela Dymitrów oraz rodzice z obojga stron
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Bp Jan Bernard Szlaga (12. r. śm.) oraz ks. Stefan Radtke, ks. Paweł Lubiński, ks. Robert Rompa, ks. Jan Cibura i ks. Jerzy Więckowiak

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku