Tyś wielką chlubą naszego narodu | 2015-08-26 |
Szczęśliwy jest ten człowiek, który potrafi wszystkie wydarzenia wokół siebie dostrzegać i odczytywać w kategoriach znaków. Psalm responsoryjny, który podaje nam dzisiejsza liturgia, zawiera słowa refrenu, z którymi aż nadto zdołaliśmy się oswoić przez lata dorastania. I choć nie mamy zwykle nic przeciwko takiemu sformułowaniu, to niewiele zdaje się nam ono mówić. Tymczasem te słowa są przekazywane przez pokolenia i przechować je mają kolejne. Już samo to jest znakiem. Skoro nie ja je wymyśliłem, nie ja odniosłem do Najświętszej Pani, a wyśpiewuję je wraz z innymi, to muszą mi one dawać do myślenia. To nie przypadek... Pomyślmy: Jasna Góra to przecież symbol, to nie tylko miejsce cudów medycznych, nie tylko znak wielkości Boga, który przez ową Wszechmoc błagającą zesłał ocalenie w czasie szwedzkiego potopu. Tam wciąż dokonują się cuda niezliczonych nawróceń. Stamtąd odchodząc, pielgrzymi po wielu dniach trudów, wracają do swoich domów silniejsi wiarą i zbliżeni do Najwyższego. Stamtąd płynie niewidzialny strumień Bożej łaskawości, którego wody obficie zraszają wszystkich ku niemu się kierujących. Wielu już przekonało się, że nie ma takiej trudności, nie ma takiego kłopotu, takiego zmartwienia, z których wybawić by nie mogła Maryja. Dlatego cieszmy się dzisiejszym dniem. Niech ta uroczystość zwróci nasze serca ku Pani z Jasnej Góry. Niech rozpali dziecięcą ufność do Matki, która z każdym dniem wyraźniej potwierdza, że jest chlubą naszego narodu. Każdego z nas. |