Jako pierwsze czytanie w trzeciej Mszy św. wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, wybrano piękny fragment Księgi Mądrości: „Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju."

   Każdy z nas przeżywał emocje związane ze śmiercią bliskiej osoby. Zwykle nie da się powstrzymać łez, nie jesteśmy w stanie opanować łkania i w ogóle bardzo trudno jest przeżyć chwile rozstania z kimś bliskim. Jakże kojąco działają wówczas powyższe słowa: oni są w ręku Boga - to tylko głupim mogło się wydawać, że pomarli, że to nieszczęście... Oni tymczasem żyją w pokoju!

   Rzeczywiście, tak się mogło tylko wydawać. Oni przecież żyją. Mało to mamy dowodów nadprzyrodzonego działania tych, którzy już nie na zwykły, ziemski sposób, ale metodą cudownych interwencji dają znać o sobie i o skuteczności swego u Boga wstawiennictwa? Śmierć niczego nie kończy. Ona jedynie odmienia sposób bytowania.