Nierozsądne, nieracjonalne... | 2015-11-05 |
Wygrać los na loterii - to marzenie wielu. Racjonalnie - nieuzasadnione, pod względem rachunku prawdopodobieństwa - bardzo wątpliwe, ale przecież rozgrzewa emocje i nadzieję ćwiczy... Ryzyko przecież jest niewielkie: wkład małej cząstki (na tyle małej, że z jej stratą łatwo się pogodzić) pozwala spodziewać się ogromnej wygranej. I co szkodzi za tak niewielką cenę dać zgodę na start marzeniom? Co innego, gdy ma się do czynienia z realnymi istotami, których życie dzierży się niejako w ręku. Mowa oczywiście o owcach, które są w pewnym sensie bohaterkami dzisiejszej Ewangelii. Absolutnie nieracjonalnym jest to, co proponuje Pan Jezus: zostawić dziewięćdziesiąt dziewięć i pójść za jedną... To nie tylko nieracjonalne, ale i nierozsądne, wręcz naganne. Jak można ryzykować życie stada dla jednej owcy? Ale przecież chodzi tu nie tylko o życie stada. Taki pasterz sam życie może postradać! To nierozsądne, nieracjonalne... A kto powiedział, że miłość legitymuje się tymi przymiotami?
|