Do ojczyzny udali się inną drogą | 2016-01-06 |
Wracać inną drogą... To dość ciekawa uwaga. Tym cenniejsza, że pozostawiona na sam koniec dzisiejszej perykopy ewangelicznej i dlatego pozostająca w pamięci. Wiemy, dlaczego mędrcy inną drogą mieli wracać do domu, ale pytamy: co to znaczy dla nas, dziś? Parafrazując znane słowa filozofa, moglibyśmy powiedzieć, że podobnie jak nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, tak samo nie idzie się dwa razy tą samą drogą. Jeśli ktoś naprawdę spotka Chrystusa, to nie może już pozostać taki sam, jak przedtem. Choćby dlatego nie wraca się tą samą drogą. Stara droga bowiem łatwo wciągnąć może w koleiny przyzwyczajeń i starych nawyków, a przecież chodzi o to, aby stać się nowym człowiekiem. Nowy człowiek potrzebuje nowych dróg, by w nowy sposób mówić o Bogu. Nie sposób przecież, doznawszy rozkoszy takiego spotkania, radości owej zatrzymać dla siebie. Na nowych drogach, nowi ludzie są w stanie zachwycić się nowym, pełnym życia przekazem i to właśnie nazywamy ewangelizacją. |