Licznik odwiedzin: 22189292
Słowo dnia
Jak długo krąży?
2016-02-16

   Nie, nie, nie - nie chodzi o prędkość rozchodzenia się dźwięku w powietrzu. Ta wielkość znana jest już dzieciom w szkole podstawowej. Chodzi o konkretny problem wynikający z wypowiedzi Bożej, którą poznać mogliśmy dzięki prorokowi Izajaszowi. Powinna bowiem wywołać niepokój o los Bożego słowa podczas nieurodzaju... Analogia do wilgoci z nieba pochodzącej wskazuje na bezsprzeczną konieczność powrotu tegoż słowa do niebios. Nie może jednak wrócić bezowocnie... Co przeszkadza mu owocować? Oraz: Jak długo może krążyć, nim doczeka się owoców? - oto pytania zasadnicze.

   Sięgając do samych początków Biblii czytamy o słowie wypowiadanym przez Boga i natychmiastowym skutku jego oddziaływania. Tak było za każdym razem - do momentu stworzenia człowieka... Potem było już tylko gorzej: Pan Bóg zabrania sięgania po wiadomy owoc - Adam z Ewą zerwali go i zjedli. Jak długo owo słowo zakazu krążyć musiało po świecie, by znów powrócić do Boga? A może do tej pory uwięzione jest w doczesności z winy człowieka? Jakże wiele słów Bożych nie rośnie i nie owocuje z naszej winy! A przecież bezowocne wracać nie chce i nie może...

   By gleba łatwo przyjąć mogła wilgoć i przekazywać ją roślinom, musi być często raniona. (?) Tak, właśnie raniona, nacinana, orana... To właśnie nasza dusza ulega spulchnieniu przy każdorazowym rachunku sumienia, czy spowiedzi św. Unikając ich blokujemy naturalny przepływ Bożej łaski - łaski Bożego Słowa. Oby z naszej winy nie turlało się ono po ogródku naszego życia, bez nadziei powrotu do nieba.

Piątek
29 marca 2024
Truduum Paschalne
18:00 - Ceremonie W. Piątku

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku