Czyńcie to na Moją pamiątkę | 2016-03-24 |
Są takie życzenia, które mają formę zobowiązania, nie tylko prośby. Do takich należy z pewnością wola wyrażona w testamencie. Jak inaczej rozumieć słowa Chrystusa Pana wypowiedziane podczas Ostatniej Wieczerzy? Przecież to spotkanie przy stole miało właśnie formę testamentalną: ostre, zapadające w pamięć (choć jeszcze nie do końca zrozumiałe) słowa i gesty oraz ten rodzaj pożegnania, który zapamiętuje się na całe życie. W takich chwilach szczególnie ważne są słowa. Te zaś nie pozostawiają żadnego marginesu wątpliwości: To, co uczyniłem, macie czynić na Moją pamiątkę. To święte zobowiązanie i trudno się dziwić, że kościelna dyscyplina obwarowała niedzielną absencję (z własnej winy) sankcją grzechu ciężkiego. Bo przecież nie wypada, nie uchodzi - jak to mówiono kiedyś - aby zlekceważyć tak istotne zaproszenie. Poczujmy się więc jeszcze bardziej zobowiązani do spełniania owego życzenia Chrystusowego już nie tylko w niedzielę, ale może i w dni powszednie?
|