Odnosząc się do sytuacji sądzonych w Jerozolimie apostołów, pewnie nie przypuszczał Gamaliel, że wypowiada proroctwo o Kościele, o chrześcijanach na całe wieki... \"Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem\". Iluż to ludzi, królów i cesarzy, systemów politycznych i filozoficznych, różnych totalitaryzmów, usiłowało walczyć z Bogiem? Już należą do przeszłości, albo za chwilę zostaną tam wepchnięci. Kościół zaś będzie trwał, zgodnie z zapowiedzią samego Pana Jezusa, o bramach piekielnych, które go nie przemogą. Będąc więc członkami tej wspólnoty, nie lękajmy się, nie ustawiajmy do wiatru, nie badajmy nastrojów i nie odwołujmy się do statystyk. Apostołowie zwyciężali mocą swojego świadectwa, opartego na pewności przekonania, że Bóg ma rację i Jego Ewangelia nie jest pomyłką. Zawsze znajdą się tacy, którzy w głupocie swej odważą się stanąć do walki z Bogiem. Za tych można się jedynie modlić i współczuć im, ale nie może to wpływać na siłę wiary nas, których On sam chciał i sam powołał. My róbmy swoje, to znaczy to, czego On od nas oczekuje.