Świat się będzie weselił | 2016-05-05 |
Za sprawą Krzysztofa Kąkolewskiego i paru jeszcze innych dziennikarzy, próbujących dociec prawdy o śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, dowiedzieliśmy się nie tylko o przerażających okolicznościach tej zbrodni, ale też o reakcjach grupy decyzyjnej, która na wieść o „wyeliminowaniu\" spędzającego im sen z oczu kapłana, postanowiła jeszcze jednej nocy nie przespać i... pobawić się. Cieszyli się podobno i upili do nieprzytomności. Ostatecznie mieli powód... W tym czasie ogromne rzesze ludzi modliły się w kościołach o szczęśliwe odnalezienie kapelana „Solidarności\". To był czas, gdy jego przyjaciele płakali i zawodzili, tymczasem świat zbrodniarzy (czynnych i biernych) weselił się. Gdy jednak owego kapłana wyniesiono na ołtarze, smutek ów zamienił się w radość. Pan Jezus już to wszystko znacznie wcześniej przepowiedział. Zapewne miał na myśli swoją bliską sytuację. Ale - jak się okazało - do dziś się to sprawdza: iluż to chrześcijan, ginących z rąk muzułmańskich, pozostawia we łzach swoich najbliższych, gdy tymczasem samym zabójcom zdecydowanie poprawia to nastroje... |