Zaproszeni na ucztę | 2016-08-18 |
Po lekturze dzisiejszej Ewangelii po raz kolejny jasnym się staje, że przypowieść Pana Jezusa nie została zaprezentowana jako relacja z wesela o niskiej frekwencji, ale ma być pouczeniem dla nas. Czego chce nauczyć? Przede wszystkim tego, że nie wypada, a nawet nie wolno odrzucać zaproszenia, które kieruje do nas sam Bóg. Zaproszenie to można rozumieć jako wezwanie do udziału w uczcie niebieskiej (wskazywać by na to mogła wzmianka o szacie godowej, bez której nikt nie zostanie wpuszczony do nieba...) Równie dobrze jednak odnieść to można do Eucharystii, na którą zaproszenie samo w sobie jest ogromnym wyróżnieniem, a udział w niej największą łaską. Tu zaś warto przyjrzeć się powodom, dla których tak łatwo można okazać się niewdzięcznikiem wobec Pana... A jak jest z nami? |