Stan człowieka wyzwolonego | 2016-10-07 |
Można powiedzieć, że trochę przestraszył nas Pan Jezus mówiąc o stanie człowieka uwolnionego spod wpływu diabła. A wydawać by się mogło, że po interwencji samego Boga szatan nie odważy się ponownie atakować. Płonne nadzieje. To tak, jakby oczekiwać od chwastów, że po wypaleniu trawy nie będą odrastać... Tymczasem może się okazać, że efekt jest odwrotny. I bywa tak. Nikt jednak nie zaryzykuje twierdzenia, że ponieważ chwasty i tak odrastają, nie warto z nimi walczyć. Trzeba walczyć. I z grzechami należy walczyć. Bezwzględnie. Trzeba mieć jednak świadomość, że jedna potyczka czy nawet bitwa wygrana nie upoważniają do spoczęcia na laurach. Odwrotnie - im kto bardziej w Bogu zakotwiczony, tym smaczniejszym kąskiem staje się dla złego ducha. Ci więc szczególnie winni mieć się na baczności. |