W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego - tak można najprościej modlić się do Niego... Tak czasem śpiewają dzieci podczas nabożeństw czy rekolekcji, a jest to w istocie wyznanie wiary - najprostsze. Dziś właśnie mamy uroczystość Trójcy Świętej. To jedna z największych tajemnic naszej wiary. Niby coś tam wiemy: jeden Bóg w trzech Osobach, wszyscy sobie równi, doskonale zjednoczeni dzięki Miłości jaką jest Duch Święty, jedno myślą, razem działają i tak dalej. Ale to zaledwie cząstka promila wiedzy o naszym Bogu. W Starym Testamencie dla wszystkich jasnym było, że Bóg jest tylko jeden. A tu okazało się, że pojawia się Człowiek, który nie tylko gromadzi wokół siebie tłumy, że ma posłuch, ale i dokonuje rzeczy nadzwyczajnych, niespotykanych - cudów! Nic dziwnego więc, że jeden z nauczycieli Izraela, Nikodem, miał z tym wielki problem. Wyjątkowość tego Człowieka intrygowała go, On zaś sam mówił o sobie, że jest Bogiem. Tego przecież nie dało się pogodzić! Spróbował więc: umówił się na rozmowę z tym Nauczycielem, by się dowiedzieć jak to możliwe... Dowiedział się, że „kto w Niego wierzy nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony\"... Jeśli to prawda, to jest się nad czym zastanowić. Skoro od tego ma zależeć wieczna szczęśliwość, nie można Mu się opierać. Jest Bogiem - tak samo jak Ojciec i Duch.