Pan Bóg wie, co robi | 2017-06-19 |
Mała powtórka z katechezy uświadamia nam, że łaska jest darem pochodzącym od Boga, danym człowiekowi dla jego pożytku duchowego lub fizycznego. Dlatego prosimy o łaskę zdrowia, o deszcz dla roli ale też o nawrócenie i siłę do wytrwania w dobrym. Prosimy. Czasem długo zanoszone są te prośby do Boga, ale dzisiejsze pierwsze czytanie uświadamia nam dlaczego: oto Bóg wysłuchuje „w czasie pomyślnym\" i „w dniu zbawienia\". Nie nam określać ów „czas pomyślny\". Ten zna jedynie Pan Bóg i przychodzi nam niekiedy długo czekać, zanim on nadejdzie. Św. Paweł jednak odważył się ów czas zdiagnozować: Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia. W jaki sposób się o tym przekonał? Przecież opisywane niżej symptomy wydają się w ogóle nie pretendować do znamion „czasu upragnionego\", a tym bardziej „dnia zbawienia\". Ten czas bowiem wymaga od Apostoła cierpliwości w utrapieniach, przeciwnościach i uciskach, chłostach, więzieniach, trudach... Co prawda wymienia pośród nich również czuwania, modlitwy i objawy Ducha Świętego. W tym świecie jednak, wespół z innymi wyznawcami Chrystusa, tworzy wspólnotę tych, którzy nie znajdują zrozumienia, niby umierają, a oto żyją, jakby karceni, lecz nie uśmiercani, jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko. Wielokrotne użycie słowa „jakby\" nasuwa myśl z jednej strony o przemijalności tego wszystkiego, z drugiej zaś pozorności, bo oto okazuje się, że mimo tego wszystkiego, a może właśnie pośród tego objawia się czas upragniony i dzień zbawienia. Raz jeszcze potwierdza się stara prawda, że Pan Bóg wie, co robi. |