Dzięki Henrykowi Sienkiewiczowi poznaliśmy Kalego, towarzysza pełnych przygód dziejów Stasia i Nel, postaci literackiej, odzwierciedlającej bardzo specyficzny sposób myślenia, oparty na najbardziej prymitywnych wzorcach zaczerpniętych ze świata zwierząt, zmuszonych każdego dnia do walki o życie, o przetrwanie. Stąd dla Kalego kradzież jest zła tylko wówczas, gdy poszkodowanym jest Kali - zaś sytuacja odwrotna świadczy o jego sprycie i zaradności...

   Cóż może mieć wspólnego ta fikcyjna postać z dzisiejszą Ewangelią? Otóż Pan Jezus chce nam dziś pokazać podobną dysproporcję aksjologiczną: moje przewinienie jest niewielkie w stosunku do twojego, bo... I tu wyjaśnienia mogą być przeróżne w zależności od stopnia obłudy, zakłamania i wewnętrznejbbuty człowieka, zmierzające nawet w kierunku takiej argumentacji, że \\\"mi więcej wolno, bo ja jestem przyjacielem Boga\\\"...

    Wszyscy będziemy sądzeni na równych zasadach, a najłatwiej będzie tym, którzy nie będą uwzględniali swoich zasług, a jedynie w pokorze liczyć będą na Boże Miłosierdzie. Mentalność Kalego może być jedynie kamieniem młyńskim, pogrążającym w głębinach gniewu Bożego...