Licznik odwiedzin: 23529126
Słowo dnia
Z jakim przestajesz...
2017-07-04

   Dzisiejsze czytanie mówi o pewnym rodzaju odpowiedzialności zbiorowej. Mieszkańcy Sodomy i Gomory nie byli przecież pozbawieni sumienia - musieli wiedzieć, co jest dobre, a co złe. Tymczasem nie tylko taplali się w grzechu, ale z wchodzenia na jego głębię uczynili sobie sport: kto głębiej? kto bardziej zgrzeszy? kto posunie się dalej? (Na ile przypomina to sytuację współczesnego świata?) Lot ze swoją rodziną był niejako wyrzutem sumienia dla mieszkańców przeznaczonego na zagładę miasta. Przykład ich życia powinien był zachwycić i zachęcić do naśladowania. Ale gdzież tam! Jeszcze bardziej rozzuchwalili się na widok przybyszów odwiedzających Lota. Z nimi właśnie chcieli „poswawolić\". Z naszego punktu widzenia niemoralna propozycja Lota, który chciał im wyprowadzić własne córki (bo prawo gościnności rzeczywiście wyżej ceniono od niewinności dziewcząt) zupełnie nie zrobiła na nich wrażenia - pragnęli grzechu i to jednego z najcięższych: seksualnej orgii męskiej... W tej sytuacji nie pomogła nawet modlitwa wstawiennicza Abrahama, który „utargował\" z Bogiem, że wystarczyłoby dziesięciu sprawiedliwych w tym mieście, (a uwzględniając czteroosobową rodzinę Lota, zaledwie sześciu) aby miasto ocalało... Stało się jednak inaczej. Popędzający Lota aniołowie przynaglali go, aby uciekał jak najszybciej z tego siedliska grzechu, by „nie zginął z winy tego miasta\". Było to jednoznaczne wskazanie na przyczynę tragedii, która za chwilę ma się wydarzyć.

   Powyższa historia uczy nas, że punktu odniesienia dla swoich działań szukać należy nie w najbliższym otoczeniu. Ono nie tylko usprawiedliwić zechce nasze słabości, ale nadto pogrążyć może w nieprawość niewyobrażalną. Sumienie człowieka jest dla niego najbliższą normą moralną, ale nie najwyższą - tę stanowi prawo Boże. I nim należy się kierować bezwzględnie. Sumienia mogą się wypaczać ocierając o siebie nawzajem, a wówczas ich właściciele gotowi są nawet ustanawiać prawo, które jednak nigdy nie będzie miało rangi najwyższego prawa. To jedynie od Boga pochodzi. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w dzisiejszym świecie, gdzie - jak w Sodomie i Gomorze - różne parlamenty prześcigają się w tworzeniu praw depczących wolę Bożą. Dumnie wyciągniętym głowom zdumieć się przyjdzie nad klęską, którą gotują sobie i swoim wyborcom... 

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku