Milony za transfer | 2017-09-22 |
Niekiedy słyszymy o astronomicznych kwotach, które kluby piłkarskie wypłacają sobie za tego czy innego zawodnika. Trudno pozbyć się wrażenia, że to niekiedy po prostu niemoralne. Z punktu widzenia zaś działaczy klubowych, nastawionych na sukces, biznesmenów sportowych - jest to dozwolony sposób na osiągnięcie najlepszych wyników. Pan Jezus na szczęście nie ma nastawienia biznesowego. Niewątpliwie Jego celem jest osiągnięcie sukcesu i to nie byle jakiego, sprowadzającego się nie do odebrania nagrody sezonu i bycia odnotowanym w kronikach. On pragnie czegoś zdecydowanie więcej: pragnie zdobyć świat dla Ojca, odkupić go i uszczęśliwić na zawsze. Wydawać by się mogło, że tu dopiero potrzebna jest inwestycja i to nie byle jaka. Tu potrzeba najlepszych z najlepszych. A co Pan na to? Zebrał wokół siebie dwunastu, których ustanowił apostołami. Wiele pozostawiali oni do życzenia. Trudno by ich nawet nazwać dobrymi. Do tego jeszcze kilka kobiet, z których najpierw trzeba było wypędzić złe duchy i uwolnić od słabości. Drużyna... nie ma co... To prawda, że ludzie ci nic nie posiadali, ale za to Chrystus był dla nich wszystkim. I zwyciężyli. Wciąż zwyciężają, bo działa w nich Pan. Drodzy zawodnicy nie pozwoliliby sobą kierować. |