Kompleks dobrego syna | 2017-11-06 |
Tak można by scharakteryzować opisaną przez św. Pawła w dzisiejszym pierwszym czytaniu postawę Żydów: „Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu nieposłuszeństwa Żydów dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia.\" Dość zawiłe zdanie Apostoła Narodów dałoby się zilustrować Chrystusową przypowieścią o synu marnotrawnym. Gdyby przyjąć, że poganie to ów młodszy syn, nieposłuszny, domagający się majątku, który w niechlubny sposób prędko go roztrwonił, to Żydzi byliby owym synem starszym, który zawsze spełniał polecenia ojca i zawsze był przy nim. Jeden nieposłuszny, drugi posłuszny. Tyle tylko, że gdy pierwszemu ojciec okazał miłosierdzie, zbuntował się ów drugi - właśnie ze względu na „niezasłużone\" miłosierdzie okazane pierwszemu. Na szczęście jednak „dary łaski i wezwania Boże są nieodwołalne\" - jak czytamy w pierwszym zdaniu dzisiejszego fragmentu Listu do Rzymian. Dlatego zarówno jedni jak i drudzy mogą liczyć na zmiłowanie, bo wszyscy poddani zostali nieposłuszeństwu, aby ostatecznie skorzystać z daru miłosierdzia. To też nadzieja dla nas, bo i któż zawsze trwał w posłuszeństwie Najwyższemu? Kto z nas nigdy nie zbuntował się przeciwko Niemu, albo przynajmniej nie popełnił błędu, którego potem żałował?
|