Mów, bo sługa Twój słucha. | 2018-01-10 |
Wzruszające jest opowiadanie o młodym Samuelu i dostojnym Helim, kapłanie Boga najwyższego, który - choć moglibyśmy go nazwać przyjacielem Boga - nie poznał się jednak na działaniach Pana, który właśnie dokonywał wielkiego aktu powołania Samuela na proroka. Gdyby tak uruchomić wyobraźnię i postawić siebie w środku nocy w jakiejkolwiek świątyni, wzywanego tajemniczym głosem, powiedzielibyśmy pewnie: serdecznie dziękuję. To jednak spotkało chłopca - ufnego, wierzącego, świadomego obecności Bożej w tym miejscu i gotowego na spotkanie z Nim. W przeciwnym wypadku po cóż by miał Mu służyć. Pozostaje pytanie skierowane do każdego z nas: Gdy wchodzę do kościoła, czy liczę się z tym, że może mnie spotkać podobna przygoda? Czy to pośród wielu wiernych w niedzielę, czy też w pustym kościele dnia powszedniego - czy jestem gotów odpowiedzieć jak Samuel\" Mów, Panie, bo sługa Twój słucha\"? |