Logicznym jest usytuowanie wspomnienia Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny dzień po uroczystości Najświętszego Serca Jezusa. Te dwa serca bowiem zawsze złączone były ze sobą. Nie ma wątpliwości, że Jej serce zawsze biło dla Boga, a kiedy pod Jej Niepokalanym Sercem bić zaczęło Serce Boga Człowieka, nie było możliwości by stało się inaczej. Nic więc dziwnego, że po odnalezieniu Syna w świątyni jerozolimskiej Maryja „wiernie chowała te wspomnienia w swym sercu\". Bo przecież każde słowo pochodzące od Boga, każde wydarzenie przez Niego sprowokowane zasługuje na to, by się nad nim zatrzymać i zastanowić się, co ono oznacza konkretnie dla mnie. Pan Bóg nie chce, byśmy realizowali Jego wolę „po omacku\". Pragnie świadomej dobrowolności. Świadomość zaś musi karmić się przemyśleniami i to w świetle Jego łaski. Naśladujmy więc naszą Matkę i też jak najczęściej rozważajmy, a owoce rozważań przechowujmy w sercach.