Pan przymnaża wiernych | 2020-05-05 |
Można powiedzieć, że pn Jezus za ziemskiego swego życia an każdym kroku dowodził tego, że jest Dobrym Pasterzem. Gromadził wokół siebie tłumy, które z radością za Nim podążały. Nie zmieniło się to i po Jego zmartwychwstaniu. Zdawać by się mogło, że ze zdwojoną mocą działa teraz poprzez swoich uczniów. Śmierć Szczepana i prześladowanie, które wybuchło z jego powodu tylko ich uskrzydliły. Rozeszły się po różnych krajach i tam stali się rozsadnikami wiary. Działali z serca, intuicyjnie, ale to wystarczyło. Z Jerozolimy przysłano im Barnabę, by czuwał nad czystością przekazu, a wiara jeszcze bardziej się rozszerzała. Dlaczego? Bo Barnaba był człowiekiem dobrym, pełnym Ducha Świętego i wiary? Pewnie też, ale sam nie śmiałby przypisać sobie zasługi. Św. Łukasz podaje, że ten, przybywszy do Antiochii, ucieszył się z działającej już wówczas łaski Bożej. Dołączył potem Szaweł i inni, ale żaden z nich nie odważyłby się powiedzieć, że rozszerzanie wiary to ich zasługa. Każdy po prostu robił swoje - jak im Duch Święty podpowiadał, a Pan Jezus w ten sposób dopełniał rozpoczętego na ziemi dzieła. |