Nowy kwas | 2020-09-07 |
I oto mamy kontynuację myśli zawartej we wczorajszej Liturgii Słowa. To już nie jest teoria - św. Paweł pokazuje jak w praktyce należy rozumieć braterskie napomnienie. Korynt był miastem portowym, a wiadomo jak nisko mogą upaść obyczaje w takich miejscach, do których zawijają co jakiś czas marynarze po wielu miesiącach żeglugi... Nazwa córy Koryntu nie zrodziła się z próżni... Ale przecież dzięki nauczaniu św. Pawła wielu Koryntian uwierzyło w Chrystusa Pana i oddało mu swoje życie. Przez to sformułowanie należy rozumieć podporządkowanie się nowym zasadom i nowemu Prawu - Prawu Miłości. To, co było niegdyś akceptowalne w środowisku korynckim, musi zostać całkowicie odrzucone. Stan ten obrazuje stary kwas złości i przewrotności, który całe ciasto zakwasza. Trzeba go zastąpić nowym kwasem, by stać się nowym ciastem, czyli nowym społeczeństwem, wolnym od dawnych przypadłości. Dodatkową sprawą, która przy tej okazji się ujawnia, jest odpowiedzialność wspólnoty za jednego z jej członków. Używa św. Paweł dość enigmatycznego stwierdzenia: wydajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Chodzi tu zapewne o jakiś rodzaj kary, prawdopodobnie fizycznej (skoro mowa o zatraceniu ciała), dzięki której nastąpi opamiętanie i nawrócenie. Takie zresztą winno być działanie jakiejkolwiek kary: poprawa postępowania. Z Pawłowego listu wynika jednak, że wspólnota toleruje opisanego deprawatora, prawdopodobnie wciąż zachowując starą mentalność. Upomnienie apostoła ma ich obudzić i skierować na właściwą drogę działania. |