Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem | 2021-07-05 |
To słowa Jakuba, który - jak każdy człowiek - uczył się Boga i wciąż Go poszukiwał. Jeszcze wiele razy miał się przekonać o skuteczności ojcowskiego błogosławieństwa i nieodwołalności Bożych wyroków. Duszę jego podnosić będzie jeszcze niejedno wydarzenie dla niego szczęśliwe, stąd i wiara jego umacniać się będzie. Tak dzieje się z każdym, kto na świat patrzy w Bożej perspektywie. Rozmaite wydarzenia zewnętrzne jak polityka, pogoda, klęski czy kataklizmy są jedynie narzędziami realizacji Bożych planów. Nie można się na nich zatrzymywać, nie dostrzegając w tym Bożego działania. Gdy zaś człowiek już się przekona o Bożym prowadzeniu w swoim życiu i ufa jak dziecko, to nie ma sytuacji, która mogłaby go przerazić. Czasem frasować się będzie drobnymi nieszczęściami i niedogodnościami, ale wzmacniać się będzie wiara w to, że są one konieczne i na pewno nie przyniosą szkody - bo Bóg czuwa. Z taką nadzieją szedł przez życie Abraham, Izaak, Jakub i wielu, wielu innych. Z taką nadzieją i wiarą głęboką zbliżyła się do Chrystusa kobieta cierpiąca od wielu lat na krwotok. Pragnienie miała malutkie: Abym się choć Jego płaszcza dotknęła... Wierzyła głęboko, że wystarczy zaledwie otarcie się o Mistrza, aby dostąpić łaski od dawna upragnionej. Nie zawiodła się. |