Kto by chciał Mi służyć... | 2021-08-10 |
Samo słowo służba w obecnej dobie ma - zdaje się nie najlepsze konotacje - niegdyś jednak służyć pod znanym hetmanem czy pułkownikiem (jak choćby Wołodyjowski) było zaszczytem i powodem do chluby. Wyobraźmy sobie ten rodzaj służby: pod Jezusem Chrystusem... A właściwie: służby z Chrystusem, bo przecież sam o sobie powiedział, że nie przyszedł po to, aby Mu służono, ale żeby służyć. Trudno jednak wyobrazić sobie żołnierza objuczonego dobytkiem. Jego sprawność byłaby zdecydowanie mniejsza. To dlatego przekonuje Pan Jezus, że nawet życia ziemskiego nie należy kochać bardziej niż Jego. Wszystko może stać się przeszkodą w realizacji Bożych planów - jeśli do czegokolwiek będziemy się nadto przywiązywali. |