Biada obłudnikom | 2021-08-25 |
W minionych czasach tzw. komuny nie wolno było Polakom posiadać dolarów czy innej waluty wymiennej, a jeśli ktoś już je posiadał na przykład zarabiając na Zachodzie albo też przesłali mu je krewni z zagranicy, mógł co najwyżej dokonać ich wymiany w banku PKO na tzw. bony dewizowe (na złodziejskich zresztą warunkach) i dokonywać zakupów w sklepach tak zwanego eksportu wewnętrznego (PEWEX lub Baltona) i wejść w posiadanie artykułów normalnie na rynku niedostępnych albo reglamentowanych na kartki. Ten środek płatniczy nazywano bękartem dolara i nie miał on absolutnie żadnej wartości zagranicą. Dlaczego o tym mowa przy okazji rozważania dzisiejszej liturgii Słowa? Tak samo jest z obłudą, która imitować może prawdziwe wartości, za które nawet można nabyć jakieś zaszczyty i osiągać korzyści, ale tylko na tym świecie. Poza granicą doczesności nie będzie ona warta absolutnie nic, a nawet stanie dowodem obciążającym jej posiadacza z powodu nieuprawnionego nabycia jakichkolwiek korzyści. Strzeżmy się więc obłudy. |