O słowie Bożym inaczej | 2021-09-09 |
W zasadzie to niekoniecznie inaczej, ale bardziej precyzyjnie. Zwykle bowiem, gdy słyszymy lub mówimy o Bożym słowie, przychodzi nam na myśl - dosłownie - Księga Pisma św., czytanie jej jako proklamacja Słowa bądź też głoszenie homilii czy kazania. Święty Paweł instruuje Kolosan w dzisiejszym pierwszym czytaniu, jaki użytek można zrobić ze słowa Bożego, jak uczynić je owocnym. Przede wszystkim używa intrygującego określenia: słowo Chrystusa niechaj w was przebywa. Pojęcie przebywania jest zdecydowanie pojemniejsze od - na przykład - posiadania. Można przecież posiadać książkę a jej nie przeczytać. Przebywanie zaś niejako uosabia wspomniane słowo - ma ono w nas przebywać, czyli tak naprawdę żyć w nas i do tego z całym swym bogactwem. Właśnie to bogactwo winniśmy wykorzystać na różne sposoby: owszem, we wspomnianej już czynności nauczania, ale też i napominania. Słowo Boże staje się skuteczne również poprzez czytanie psalmów, śpiewanie hymnów (których przecież pełne jest Pismo święte) czy pieśni pełnych ducha. I śpiewać należy pod wpływem łaski w swoich sercach. Jeśli mowa o śpiewaniu w sercach, to wiadomo że chodzi o jakiś rodzaj duchowego murmuranda, które odzywa się w nas na co dzień krótkimi aktami strzelistymi - uwielbienia, przebłagania, dziękczynienia czy prośby. Czynimy to zwykle własnymi słowami, ale jeśli na tyle zaprzyjaźniliśmy się z Bożym słowem, że ono w nas już przebywa, to - podobnie jak Najświętsza Panna w Nazarecie - będziemy gotowi swój stan ducha przedstawić pieśnią własnego autorstwa, które jednak opiera się na szeregu tekstach właśnie z Pisma świętego. |