Życie to nie matematyka | 2010-11-03 |
Rozum, wolna wola i dusza nieśmiertelna - oto podstawowe oznaki podobieństwa człowieka do Boga. To prawda, że jest to zaledwie podobieństwo a nie tożsamość, ale zawsze... Przecież skoro Bóg jest Mądrością samą i Źródłem Mądrości, to choćby podobieństwo do Niego nie tylko cieszy, ale budzi dumę. Analizując dzisiejszą Ewangelię zmuszeni jesteśmy odwołać się właśnie do rozumu, do praw logiki. Z zadowoleniem więc przyjmujemy łatwo akceptowalny dla nas wywód Pana Jezusa o konieczności planowania, obliczeń i szacowania ryzyka. Budowa wieży czy ewentualna wojna przemawiają do wyobraźni. Od najmłodszych lat uczeni jesteśmy samodzielności i odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Oczywiście - rozumiemy Pana Jezusa w tym zakresie. Wszystko w zgodzie z prawami logiki. Ostatnie zdanie dzisiejszej perykopy ewangelicznej w zestawieniu z podanymi przykładami trochę owym prawom logiki zaprzecza: „Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być Moim uczniem." Przepraszam, a jaki to ma związek z podanymi wyżej przykładami? Zdaje się, że dość luźny. Chyba, że ... Wiele wojen przegrano, dysponując znaczną nad wrogiem przewagą, wielu budowli nie ukończyli dumni, logiczni i - zdawałoby się - roztropni ludzie. Dlaczego? Bo życie to nie matematyka - nie można przewidzieć jego wyniku. Dlatego najlepiej wszystko oddać Bogu, a On nawet braki uzupełni, długi wyrówna, „strąci władców z tronu, a wywyższy pokornych". Bezpiecznie jest więc WSZYSTKO Jemu zostawić.
|