Święci Cyryl i Metody, Apostołowie Słowian, patronowie dnia dzisiejszego, nie tylko dobrze zrozumieli słowa Pana Jezusa o potrzebie pracy na niwie Pańskiej, ale chętnie do tej pracy sami się zabrali. Stworzenie pisma dla języków plemion słowiańskich ułatwiło dotarcie do nich z dobrą nowiną. To, oczywiście nie wystarczyło. Praca żniwiarza jest ciężka i wyczerpująca, ale żniwiarz przecież godzi się na to. Oni również się zgodzili i życie swoje złożyli w ofierze dla Pana, a dziś świętują w niebie.

   Przecież każdy z nas ma się tam znaleźć. Tylko nieliczni są w stanie tłumaczyć księgi liturgiczne i czynić użytek z obcych języków. Zwykle wystarczy kochać Boga, żyć przyzwoicie i być dobrym przykładem dla innych. W ten sposób staje się stajemy się światłością dla pogan. Nie potrzeba nadzwyczajnych środków, a nawet o te zwyczajne dbać specjalnie nie trzeba: trzosa, torby, sandałów... O to wszystko zadba Pan Bóg. Byle to w Nim, a nie w sobie ufność pokładać.