Raczej nie mamy problemu ze zrozumieniem przekazu zawartego w dzisiejszym pierwszym czytaniu. Jasne jest, że nie wolno wymierzać sprawiedliwości na własną rękę - zwłaszcza, gdy karą miałoby być odebranie życia. Z kolei już zdecydowanie trudniej zaakceptować nauczanie naszego Pana, dotyczące przebaczania wszystkiego i za wszelką cenę - nawet swoim nieprzyjaciołom. W teorii, oczywiście, jesteśmy w stanie zgodzić się z tym, że to jedyna droga do zachowania pokoju, ale gdy tylko okoliczności wskazane przez Pana Jezusa zaczną doskwierać nam, osobiście, to i kierunek działań chętnie byśmy odwrócili... Bo to przecież takie trudne!

   Właśnie, ale to dlatego św. Paweł wyraźnie odróżnia pierwszego Adama od owego Ostatniego, którym jest Chrystus, abyśmy zdali sobie sprawę z tego, że chodzi o wejście na wyższy poziom. Tak jak Adam odróżnia się wyraźnie od Chrystusa, tak człowiek cielesny ma się odróżniać się od duchowego. A na jakim poziomie ja jestem?