Nie wspominajcie... | 2022-04-03 |
Pochwycona, przywleczona przed Chrystusa, otoczona przez ujadający tłum, z wyrokiem nad głową - martwa za życia. Wie, że wnet spadnie na nią grad kamieni - ku przestrodze dla innych. Od śmierci nie może jej wybawić nawet ów Cudotwórca, bo przecież Prawo jest prawem - zginie haniebnie. Ci zaś, którzy ją przyprowadzili, nie tylko Prawu chcieli okazać posłuszeństwo. Dla nich stała się ona okazją do oskarżenia Chrystusa: jej przypadek przeciwstawiał prawo cywilne religijnemu. Cudzołóstwo bowiem winno być ukarane śmiercią, ale Rzymianie sobie zastrzegli prawo wyrokowania o niej. Krótko mówiąc: w tym wypadku żaden Żyd nie mógłby bez zgody Rzymian okazać posłuszeństwa Prawu. Wiedział o tym i Chrystus, ale rozumiał też, że tamci tylko na to czekają, by Go oskarżyć o uzurpację władzy świeckiej. Tymczasem Pan zaskoczył wszystkich. Cudzołożnica mogła powiedzieć, że w tym dniu na nowo odzyskała życie. Ale tak właśnie buduje Pan Bóg: potrafi wykorzystać materiał zdawałoby się absolutnie stracony. Kto wie, czy nie zyskał w ten sposób nowej wyznawczyni? I tak ma to wyglądać: Izajasz mówi, abyśmy nie wspominali dawnych, minionych rzeczy i wydarzeń. Dlaczego? - bo zwykle wiele w nich grzechu i słabości, tymczasem Pan Bóg czyni rzeczy nowe - stare odsuwa w niepamięć.
|