No, i wreszcie mamy Święta. Czas odpoczynku, odgarnięcia postu... Na czym jednak polegać ma nasze świętowanie? Często, zamiast przynosić radość, staje się ono dla nas problemem. Dość dziwne są nasze oceny przeżywania świąt, zależne często od pogody, liczby gości, tzw. udanych ciast itp. Czy tą miarą można jednak mierzyć wartość tak ważnych dni?

   Św. Paweł nawołuje Kolosan: Szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dziś również należało by się wzajemnie napominać tymi słowami, przestrzegając przed lekkomyślnym poszukiwaniem tego, co zbawić nie może, co i tak wiedzie ku śmierci, gdy tymczasem Chrystus Pan cudem Zmartwychwstania na nowo potwierdza prawdziwość swojej oferty. On nie jest oszustem. Oszust działa tylko do pewnego czasu. On działał aż do końca, a po śmierci wrócił na teren swego działania, aby poderwać do podobnych działań apostołów. Znamiennym jest, że skoro oni byli przestraszeni i nieskorzy do świadczenia o zmartwychwstaniu swego Mistrza, to powołał Pan do tej roli kobietę. To Maria Magdalena stała się inspiracją dla apostołów. Pobiegli, sprawdzili, uwierzyli. I my wierzmy, nie czekając na szczególną inspirację, bo przed nami całe pokolenia dla na spełniały tę rolę - teraz kolej na nas.