Licznik odwiedzin: 23417282
Słowo dnia
Oto czynię wszystko nowe...
2022-05-15

   Nowy samochód, nowe mieszkanie, nowa wersalka, a nawet buty nowe czy wylewka w kranie - w dobrze ukształtowanym sercu człowieka nawet i długopis nowy budzi zarówno radość jak i wdzięczność. Dlaczego jednak nie potrafimy ciągle cieszyć się tymi rzeczami? Bo one jedynie przez chwilę mogą być nowe. Potem się starzeją i przemija ów radosny błysk w oku. Nie oznacza to, że przestajemy być wdzięczni Bogu za to, co mamy od dawna - na przykład za męża czy żonę, z którymi udało się przeżyć już nie jedną rocznicę ślubu albo za samochód, który choć psuje się od czasu do czasu, to jednak jego niezaprzeczalnym atutem jest na przykład niskie spalanie...

   Chwała Panu, że potrafimy w takiej roli się odnaleźć i umiemy okazać wdzięczność swemu Stwórcy za wszystko. On jednak w apokaliptycznym przekazie św. Jana chce nam dać radości nigdy się nie kończące: Oto czynię wszystko nowe. Jakże to? Owszem - zupełnie inny świat, w którym nie będzie już powodu do płaczu, nie będzie tam krzyku, trudu ni śmierci, bo... pierwsze rzeczy przeminęły. Czy to aby wystarczająca argumentacja? Tak. I to z dwóch powodów. Po pierwsze: Stwórca świata dał go do dyspozycji człowiekowi, by czynił  sobie ziemię poddaną. Nie można powiedzieć - ludzki geniusz w połączeniu z pracowitością uczynił życie człowieka łatwiejszym i wygodniejszym. Jakże wiele pomników wielkości wznieśliśmy sobie, ale też dostarczyliśmy powodów do płaczu a nawet rozpaczy (patrz: zaawansowana technika wojskowa na służbie śmierci...) Można powiedzieć, że cokolwiek wyszło spod ludzkiej ręki jest zaledwie prototypem tego, co ma dopiero zaistnieć. I tu dochodzimy do drugiego powodu: Pan Bóg, w którego umyśle znajdują się wszelkie doskonałości - doceniając wysiłek swych dzieci - weźmie w swoje ręce to, co one przygotowały i poprawi...? Nie, nie poprawi - uczyni zupełnie nowym to, co nieudolnie próbowaliśmy na tym świecie stworzyć. Tu nie będzie już błędów czy czegoś nieprzewidzianego. Nawet morza nie będzie... Mogłoby to zmartwić niektórych, gdyby nie dopowiedzenie, że w biblijnym rozumieniu morze jest siedliskiem zła. To tam spływają wszelkie nieczystości z lądów, to tam mieszka Lewiatan - wąż starodawny, czyhający na żeglarzy. I właśnie z powodu niebezpieczeństw związanych z żeglowaniem, samo zdradliwe morze winno przestać istnieć. Tak też będzie.

   Nie należy się więc obawiać przyszłego życia. Ono będzie wspaniałe - choć nie dla wszystkich, bo przepustką do wszelkich owych doskonałości będzie życie w wierności Bogu, w zgodzie z Jego przykazaniami. 

Wtorek
23 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla rodziny Skielnik
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Renata i Jarosław Żabińscy

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku